Czteroosobowa rodzina mieszka w 115-metrowym mieszkaniu – co w tym interesującego, zapytacie? Mieszkanie państwa Sojków jest jednak wyjątkowe – jego właścicielka dba, by wyróżniało się na każdym kroku. Nie uświadczymy w nim bodaj ani jednego mebla z popularnych wnętrzarskich sieciówek. Wręcz przeciwnie, każdy z nich pochodzi z odzysku.
W całkiem sporym mieszkaniu znalazło się miejsce dla salonu połączonego z kuchnią, pokoju dziecięcego oraz gabinetu. Aranżacje wszystkich wnętrz zdominowały… starocie! Zamiłowania do mebli z odzysku blogerka nabrała, gdy odkryła, że w ogóle łatwo można je zdobyć i są tak przystępne. Nie wstydzi się ich i nie brzydzi tego, że wcześniej należały do innych osób. Właśnie ten aspekt uważa ona za ich największy walor – takie wyposażenie posiada swoją własną historię. Wbrew powszechnym, nieco prześmiewczym przekonaniom, wcale nie znajduje ich ona na śmietnikach czy pchlich targach.
Większość nietypowych detali pochodzi z internetowych łowów! Jak Sojka tłumaczy, to wymagająca pasja – codziennie przez kilka godzin musi sprawdzać różne serwisy, w poszukiwaniu pojedynczych „perełek”. Wyszukiwane przedmioty muszą być przede wszystkim stare (a więc ciekawe) i tanie, tak by można się nimi chwalić. Jednym z jej ulubionych mebli jest ława, będąca odnowioną, leciwą już szkolną ławką, jeszcze ze specjalnymi miejscami na obsadki ze stalówkami. Kobieta nie ukrywa, że część przedmiotów, które sprowadza do domu, początkowo jest w opłakanym stanie. Dopiero dzięki pracom renowacyjnym nadaje im pięknego wyglądu – wiele z nich np. przemalowuje na żywy, intensywny kolor. Przeróbkom nie umknęły nawet niektóre obrazy. Bardzo ciekawie prezentuje się galeria sztuki na jednej ze ścian w salonie – została ona skomponowana z różnych zdjęć, „poprawionych”, spersonalizowanych obrazków, dziecięcych rysunków i pamiątek.
Przyglądając się salonowi warto zwrócić uwagę na nietypowe połączenia kolorów i faktur – dla przykładu: jedna ze ścian pokryta jest tapetą we florystyczne wzory, inne są zupełnie gładkie – co widać w kąciku czytelniczym, tak samo z resztą jak krzesła od stołu w części jadalnianej – mimo że wyglądają jakby każde było z „innej parafii”, prezentują się spójnie.
W gabinecie wzrok przykuwa natomiast stylowa gablotka, będąca odnowiona komodą biblioteczną – co ciekawe, pochodzi ona z Uniwersytetu Łódzkiego. Nawet nowszym meblom blogerka zmieniła część elementów – tak było ze sklepową szafką, w której wymieniła fronty i dodała nóżki, powstałe z kijka od łopaty.
W opozycji do reszty mieszkania stoi łazienka, urządzona dość jednolicie – co wcale nie znaczy, że nudno. Płaszczyzny równo ułożonych płytek urozmaicają pozłacane gałki i obrazek, ulepszony dzięki zawadiackiej, różowej naklejce z ośmiornicą. Nieczęsto w pokojach kąpielowych widuje się malunki oprawione w ramki.
Deccoria.pl
Zdjęcie główne: x-news.pl
Przeczytaj również:
Ponad 30 niezwykłych zastosowań cytryny
15 zastosowań ryżu, o których nie miałeś pojęcia
11 zastosowań wódki, o których nie miałeś pojęcia
10 zastosowań soli, o których nigdy nie słyszałeś
Nietypowe zastosowania coli w twoim domu
Najbardziej nietypowe zastosowania szarego mydła
Genialne pomysły na nietypowe zastosowanie gąbki
Nietypowe zastosowanie... skorupek po jajkach
Nietypowe zastosowania węgla aktywnego. Pożałujesz, że nie znałeś ich wcześniej
22 powody, dla których WD-40 powinno być w każdym domu