Folia aluminiowa to powszechne akcesorium w naszych domach. Odznacza się właściwościami, które sprawiają, że chętnie wykorzystujemy ją w kuchni, szczególnie do ochrony i pakowania żywności. Utrzymuje jego temperaturę na odpowiednim poziomie, a także, co chyba najważniejsze, przedłuża świeżość pożywienia, osłaniając je przed działaniem światła, powietrza oraz wody. Poza tym bywa wykorzystywana jako ostrzałka do noży i nożyczek, czy czyścik dla porysowanej stopy żelazka. Sięgamy po nią równie chętnie, gdy mierzymy się z mocno zabrudzonymi i przypalonymi garnkami (jak żadna inna gąbka i drapaczka kulka ze zmiętego arkusza usuwa czarne zabrudzenia) czy chcemy przywrócić dawny blask zaśniedziałemu srebru. Dzięki ludzkiej pomysłowości z użyciem folii przyśpieszamy proces prasowania (wystarczy włożyć ją między fałdy koszul i bluzek, by szybciej rozprostować zmarszczki), a także zabezpieczamy latem rośliny przed szkodliwą działalnością ślimaków i gąsienic. Aluminiowe sreberko bywa też przydatne, kiedy rozplanowujemy ustawienie mebli w mieszkaniu – z jej pomocą łatwiej przestawimy wyposażenie i jednocześnie zabezpieczymy gładką podłogę przed zarysowaniami. Głównym jednak jej przeznaczeniem pozostaje nadal opakowywanie żywności.
Ostatnimi czasy rozbrzmiała jednak wiadomość, że folia aluminiowa jest bardzo niebezpieczna, a jej regularne stosowanie może powodować poważne uszczerbki na zdrowiu, szczególnie małych dzieci. Uważa się, że glin będący podstawowym związkiem chemicznym tworzącym arkusze „sreberka”, przenika do żywności, a wraz z nią do ludzkiego organizmu, co ma być źródłem wielu poważnych schorzeń, takich jak demencja czy choroba Alzheimera. Czy to prawda? Nie do końca. Owszem, nieznaczna ilość tego pierwiastka przechodzi do pożywienia, (fachowo nazywa się to dyfuzją – w naturze dochodzi do niej bardzo często), jednak nie są to jednak wartości stanowiące zagrożenie. Niewielkie ilości glinu można odnaleźć nawet w herbacie.
To nie znaczy jednak, że wizja „śmiertelnego zagrożenia” została wyssana z palca. Istnieją pewne przesłanki wskazujące związek między błędnym użytkowaniem folii i podobnych wyrobów z aluminium a rozwojem choroby Alzheimera. Potwierdzili je naukowcy ze Światowej Organizacji Zdrowia. Ostrzegają oni przed podgrzewaniem tych materiałów wraz z pożywieniem.
Ludzki organizm toleruje niewielką ilość aluminium w organizmie. Dopiero jego nadmiar, może doprowadzić do odkładania się tego związku i innych poważnych konsekwencji. Średnia dawka glinu spożywanego przez przeciętnego człowieka to 45 mg, dopuszczalna zaś 60 mg. Kumulacja „aluminium” w organizmie powoduje przewlekłe zatrucie tym metalem.
Podstawowe zasady bezpiecznego stosowania folii aluminiowej:
1. Sprawdź, czy na opakowaniu znajduje się informacja, że folia jest przeznaczona do kontaktu z żywnością.
2. Staraj się jak najrzadziej używać folii aluminiowej do pieczenia.
3. Nie przechowuj żywności zawiniętej w folię aluminiową w lodówce (dłużej niż kilka dni).
4. Nie pakuj w nią produktów o odczynie kwaśnym (np. kiszonych ogórków, pomidorów czy owoców).
Produkty o odczynie kwaśnym mogą wejść w reakcję z aluminium, wskutek czego wytworzą się szkodliwe sole glinu. Glin w większych ilościach jest bardzo szkodliwy dla zdrowia. Jak stwierdzić, że nasza żywność może go zawierać? To proste! Jeśli jedzenie nabierze metalicznego posmaku to ważny sygnał, że trzeba je wyrzucić.
Deccoria.pl
Zdjęcie główne 123RF/PICSELL
Przeczytaj również:
Dlaczego okna parują zimą i jak sobie z tym radzić?
Ponad 30 niezwykłych zastosowań cytryny
15 zastosowań ryżu, o których nie miałeś pojęcia
11 zastosowań wódki, o których nie miałeś pojęcia
10 zastosowań soli, o których nigdy nie słyszałeś
Nietypowe zastosowania coli w twoim domu
Najbardziej nietypowe zastosowania szarego mydła
Genialne pomysły na nietypowe zastosowanie gąbki
Nietypowe zastosowanie... skorupek po jajkach
Nietypowe zastosowania węgla aktywnego. Pożałujesz, że nie znałeś ich wcześniej
22 powody, dla których WD-40 powinno być w każdym domu