bardzo dzień dobry, udany zakup. rzadko się trafia tak trafić. wiem, wiem są tacy dla których glowy manekina są dość upiorne. ale skoro nie było body... też wolałbym korpusik. ale dwie głowy, jaki to potencjal myślowy ile mozliwych pomysłów. tylko, że ręce dwie i godziny tez tylko 24. no jakos poradzimy. cieszę sie jak dziecko, to wspaniałe artefakty minionej kultury rzemiosła. no niech kazdy wskaże w swoim mieście miejsce w którym funkcjonuje do dziś kapelusznik, kaletnik, rymaż. prawda jest taka, że o zakład szewski nie jest łatwo. stale współpracuje z róznymi rzemieslnikami, z racji tego czym się zajmuję. bardzo cenne jest to że to są prawdziwi ludzie i kontakt z nimi daje mi wielką satysfakcję. nie chcę tego ubierac w jakieś antyglobalistyczne teorie, ale galerie handlowe i stojace za nimi wielkie korporacje zawłaszczyły niezwykle istotną część naszego życia, godzimy się na to i nasza kultura staje sie przez to uboższa... ale manifest mi się napisał, co dwie głowy....