REKLAMA
jeszcze nie takie stare, jeszcze są pamietane. ale dla pokolenia mp3, to prawdziwy szok, kiedy wieczorną porą w półmroku na zielono błyszczy "magiczne oko" i z tego dziwnego mebla wydobywa się głos, pół biedy jak leci radio zet albo ta druga równie nieudana stacja rmf. nie ma pilota, wyswietlacza cieklokrystalicznego, wejscia na słuchawki mini jack ani czytnika kart sd. wszystkie trzy zachowane w idealnym stanie, no może z wyjątkiem grundiga, który w ebonitowej obudowie mial dziurę wielkości pięści. miał ale nie ma. uwielbiam je kiedy ciągle funkcjonują.
Inne z tej kategorii
Ostatnio ocenili
Informacja
Nie możesz dodać oceny do tej treści. To okno zamknie się automatycznie za 3 sekundy.Zgłoś nadużycie
Informacja
To okno zamknie się automatycznie za 3 sekundy.Usuń aranżację
Przydatne linki
rozwiń zwiń
REKLAMA