Spis treści:
Kiedy należy włączyć ogrzewanie domu? Godzina jest istotna
Eksperci z Energy Saving Trust od lat podkreślają, że utrzymywanie ogrzewania na niskim poziomie przez całą dobę nie przynosi spodziewanych efektów. Wręcz przeciwnie – kocioł pracuje dłużej, więc rachunki rosną. Znacznie lepiej sprawdza się systematyczne planowanie momentów grzania:
- pół godziny przed pobudką: ściany, podłogi i stropy nie nagrzewają się natychmiast – potrzebują czasu, by osiągnąć temperaturę komfortową. Dlatego uruchomienie ogrzewania pół godziny przed pobudką sprawia, że w momencie, gdy wstajemy, dom jest już przyjemnie nagrzany, a nie dopiero zaczyna się ogrzewać;
- godzinę przed powrotem do domu: ciepło zdąży przeniknąć do konstrukcji i stworzyć stabilny mikroklimat;
- wyłączenie ogrzewania na pół godziny przed snem: w nocy organizm naturalnie obniża temperaturę ciała, a dodatkowo korzystamy z kołder i koców, które zapewniają izolację. Trzymanie grzejników włączonych przez całą noc nie poprawia komfortu, ale generuje niepotrzebne koszty. Przegrzewanie sypialni powyżej temperatury 21°C zwiększa ryzyko problemów ze snem i obniża jakość odpoczynku.
Takie ustawienia pozwalają uniknąć wychłodzenia pomieszczeń, a jednocześnie ograniczają niepotrzebne zużycie energii. Oznacza to, że jeśli wstajemy o 6:30, warto zaprogramować uruchomienie pieca na 6:00, a wracając z pracy o 17:00 – na 16:00.
Budynki tracą ciepło przez ściany, okna i dach, a zbyt późne uruchomienie ogrzewania prowadzi do wychłodzenia konstrukcji. W efekcie potrzeba więcej energii, by ponownie nagrzać ściany i podłogi. Badania przeprowadzone w 2023 roku przez Instytut Ekonomii Środowiska w Krakowie na reprezentatywnej próbie właścicieli domów jednorodzinnych pokazały, że gospodarstwa stosujące programatory czasowe i zawory termostatyczne zużywały średnio o 15–20% mniej energii niż te, które grzały w trybie ciągłym.
Przeczytaj również: Jak ekonomicznie ustawić piec na pellet?
Skuteczność takiego podejścia zależy od jakości izolacji budynku. W domach starszych, o słabej termoizolacji, lepiej sprawdza się dłuższe, ale mniej intensywne grzanie, które zapobiega gwałtownym spadkom temperatury i przeciągom. Z kolei w nowoczesnych budynkach energooszczędnych wystarczą krótsze okresy aktywnego ogrzewania, ponieważ ciepło utrzymuje się w nich znacznie dłużej. Potwierdzają to dane Głównego Urzędu Statystycznego z 2021 roku, według których w Polsce aż 30 proc. strat energii w budynkach mieszkalnych wynika z nieszczelności i braku odpowiedniej izolacji.
Nie wolno dopuszczać, aby temperatura w pomieszczeniach spadła poniżej 16°C.Fot. sinenkiy/123RF.com
Jaka temperatura w domu jest optymalna?
Dyskusja o tym, jaka temperatura w domu jest najlepsza, powraca co roku wraz z początkiem sezonu grzewczego. Choć preferencje bywają różne, badania naukowe i zalecenia medyczne wskazują jednoznacznie: nie należy dopuszczać, aby temperatura w pomieszczeniach spadła poniżej 16°C. Zbyt chłodne otoczenie zmusza organizm do intensywniejszej pracy w celu utrzymania ciepłoty ciała, co w dłuższej perspektywie może osłabiać odporność i zwiększać podatność na infekcje. Potwierdzają to wyniki badań opublikowane w 2024 roku przez Uniwersytet w Paryżu, w których wykazano, że nawet różnice rzędu 0,4°C w temperaturze ciała mogą wpływać na reakcje immunologiczne i zwiększać ryzyko chorób.
Nie oznacza to jednak, że im cieplej, tym lepiej. Zbyt wysoka temperatura wysusza skórę, wywołuje podrażnienia dróg oddechowych i sprzyja namnażaniu wirusów. Do tego dochodzi aspekt finansowy – każdy dodatkowy stopień na termostacie to około 6 proc. wyższe rachunki. Analiza opublikowana w 2024 roku w Journal of Medicine and Health Sciences wykazała, że stres cieplny wynikający z wysokiej temperatury otoczenia prowadzi do zaburzenia równowagi oksydacyjnej organizmu, osłabiając naturalne mechanizmy obronne i zwiększa podatność na infekcje.
Najbezpieczniejszy zakres temperatur w domu mieści się między 18 a 21°C. Dolna granica: 18°C – pozwala zachować efektywność energetyczną i jednocześnie chroni zdrowie, natomiast 21°C zapewnia komfort cieplny, szczególnie istotny dla osób starszych i dzieci. Co ciekawe, badania nad wydajnością poznawczą prowadzone w 2021 roku przez Shanghai Jiao Tong University i Technical University of Denmark wykazały, że przy temperaturach powyżej 24–26°C spada koncentracja i zdolności umysłowe, nawet jeśli subiektywnie odczuwamy komfort.
Warto też wspomnieć o szerokim zakresie adaptacji człowieka do różnych warunków. Systematyczny przegląd badań przeprowadzony w 2023 roku przez Universiti Kebangsaan Malaysia wykazał, że akceptowalny zakres komfortu cieplnego w budynkach może wynosić od 15°C do nawet 33,8°C, w zależności od klimatu, wentylacji czy wieku mieszkańców. Oczywiście większość osób nie wyobraża sobie życia w 15-stopniowym chłodzie, ale te dane pokazują, że adaptacja – poprzez odpowiedni ubiór, wentylację czy zasłanianie okien – odgrywa ogromną rolę w odczuwaniu komfortu. W polskich realiach optymalnym kompromisem pozostaje utrzymywanie temperatury w granicach 18–21°C.
Źródła: deccoria.pl, ResearchGate
Przeczytaj również:
Jak wybrać dobre drewno opałowe?
Ogrzewanie nadmuchowe. Wady i zalety nowoczesnego rozwiązania
Dlaczego piec na pellet wydziela dym z komina? Przyczyny i zapobieganie