Spis treści:
Nawożenie pelargonii – to trzeba wiedzieć
Pelargonie należą do roślin o wysokim zapotrzebowaniu na składniki odżywcze, zwłaszcza w okresie intensywnego wzrostu i kwitnienia. Optymalny stosunek głównych pierwiastków w nawozach przeznaczonych dla tych gatunków to 3: 1: 5 (azot: fosfor: potas). Taka proporcja wspiera bujny rozwój liści, prawidłowe zawiązywanie pąków oraz intensywne kwitnienie, a jednocześnie wzmacnia odporność na okresowe przesuszenie. Istotną rolę odgrywają również mikroelementy, takie jak bor, mangan, magnez i żelazo – ich niedobory objawiają się m.in. chlorozą nerwów liści, zasychaniem brzegów blaszki czy zahamowaniem wzrostu.
Zasilanie pelargonii należy rozpocząć dopiero wtedy, gdy korzenie dobrze się zadomowią w nowym podłożu – najczęściej między 3. a 5. tygodniem od posadzenia. Rośliny świeżo przesadzone do podłoży zawierających nawóz startowy lub kompost nie potrzebują dodatkowego nawożenia przez pierwsze tygodnie. Powszechną praktyką jest rozpoczęcie dostarczania składników odżywczych pod koniec maja, a w przypadku wyjątkowo żyznych substratów – dopiero w połowie czerwca. W szczycie sezonu, czyli od czerwca do sierpnia, zaleca się podawanie nawozów co 7 dni lub przy każdym podlewaniu, o ile stężenie azotu w roztworze nie przekracza 200–250 ppm. Od połowy sierpnia częstotliwość i dawki warto ograniczyć o połowę, by zahamować wzrost wegetatywny i umożliwić roślinom przygotowanie się do okresu spoczynku.
Podczas nawożenia należy pamiętać o kilku kluczowych zasadach, które decydują o skuteczności zabiegu i zdrowiu roślin. Nawóz zawsze stosuje się na wilgotne podłoże – bezpośrednie podanie skoncentrowanego roztworu na suchą ziemię może prowadzić do uszkodzenia włośników korzeniowych. Nawet naturalne roztwory powinny być rozcieńczone do stężenia nieprzekraczającego 10% objętości wody w konewce. Aby uniknąć zasolenia gleby, raz w miesiącu warto obficie przepłukać podłoże czystą wodą, aż do jej wypłynięcia spodem donicy.
Od czerwca do sierpnia można zasilać pelargonie przy każdym podlewaniu. Fot. Sandra Cuester/CanvaPro
Trzy naturalne odżywki do pelargonii
Coraz więcej ogrodników odchodzi od nawozów syntetycznych, szukając prostych i naturalnych metod, które można zastosować bez specjalistycznego sprzętu i bez ryzyka przenawożenia.
- Popiół drzewny
Jednym z najlepszych pomysłów jest nawóz przygotowany z popiołu po spaleniu twardego, czystego drewna. To bogate źródło potasu – pierwiastka odpowiadającego za intensywność kwitnienia oraz odporność pelargonii na przesuszenie. Aby sporządzić odżywkę, wystarczy wsypać szklankę przesianego popiołu (ok. 150 g) do dziesięciu litrów gorącej wody, wymieszać i odstawić pod przykryciem na 24 godziny. Gotowy napar trzeba odcedzić i rozcieńczyć z wodą w proporcji 1:1, a następnie podlewać nim rośliny raz w miesiącu, od połowy lata do września, wlewając po pół litra na donicę.
- Roztwór drożdży
Innym sposobem, znanym z szybkości działania, jest fermentowany roztwór drożdżowy, który pobudza pelargonie w fazie intensywnego wzrostu. Do jego przygotowania wystarczą 25 g świeżych drożdży i dwie łyżki melasy (lub nierafinowanego cukru), rozpuszczone w 200 ml letniej wody. Po kilku godzinach na powierzchni płynu zaczynają pojawiać się drobne bąbelki gazu, a ciecz delikatnie się unosi i zaczyna wydzielać charakterystyczny, lekko kwaśny zapach. To wyraźny sygnał, że drożdże przekształcają cukry w związki pobudzające wzrost roślin. Gdy ten etap zostanie osiągnięty, mieszaninę uzupełnia się do jednego litra, a następnego dnia rozcieńcza w dziesięciu litrach wody. Roztwór dostarcza organicznego azotu oraz witamin z grupy B, wspomagających rozwój młodych pędów i pąków. Podlewamy nim kwiaty co trzy tygodnie, po 250 ml na donicę, najlepiej rano i wyłącznie na wilgotne podłoże.
Przeczytaj również: Pelargonie nie tylko na balkon, ale i do szafy. Mój najnowszy patent na mole
- Herbatka kompostowa
Uzupełnieniem tych metod jest herbatka kompostowa – łagodny, ale skuteczny wyciąg ze składników organicznych. Aby ją uzyskać, około litr dojrzałego kompostu zanurza się w dziesięciu litrach odstanej wody i pozostawia na 48 do 72 godzin. Po przefiltrowaniu płyn można stosować co dwa tygodnie jako nawóz doglebowy lub – po rozcieńczeniu w proporcji 1:1 z wodą – także dolistny. W formie doglebowej herbatka uzupełnia niedobory azotu i potasu. Stosowana na liście, poprawia ich kondycję, ogranicza rozwój patogenów powierzchniowych i przyspiesza regenerację pelargonii po przesadzeniu lub uszkodzeniach mechanicznych.
Źródło: deccoria.pl
Przeczytaj również:
Ten trik pobudzi pelargonie do bujnego kwitnienia. Przyda się... szpilka
Najlepszy czas, by ja po sadzić, w cieniu rozkwita. Tawułka chińska - ciekawe odmiany i uprawa
Ochrona floksów wiechowatych przed mączniakiem. Jak dbać o płomyki, by były zdrowe i długo kwitły?