Spis treści:
Kwiaty pomidorów opadają i zasychają – przyczyny
Nie ma jednego powodu opadania kwiatostanów w naszych uprawach. Warto zacząć ich ratowanie od postawienia prawidłowej diagnozy. Najczęstszą przyczyną tego, że kwiaty pomidorów opadają i zasychają, jest brak zapylania. Zdarza się to szczególnie w plantacjach szklarniowych lub w tunelach, ale również w zacisznych miejscach ogrodu. Pomidory to rośliny samopylne, a aby pyłek przedostał się z jednego kwiatu na drugi, potrzebny jest wiatr. Jeśli go nie ma, trzeba roślinom pomóc, przenosząc pyłek za pomocą miękkiego pędzelka lub lekko potrząsając każdym krzaczkiem. Niezapylone kwiaty nie zawiążą owoców, lecz zwiędną i opadną.
Pomidory lubią stałe, określone temperatury. Są wprawdzie ciepłolubne, lecz gdy słupki rtęci zaczynają oscylować w granicach 30 stopni Celsjusza, ich kwiaty zaczną usychać, a pyłki stracą swoją moc. W ocieplającym się klimacie stanowi to coraz większy problem, szczególnie w szklarniach i tunelach. Pomóc może regularne podlewanie upraw co dwa dni oraz ściółkowanie, które pozwoli zatrzymać wilgoć w glebie. Podczas intensywnych upałów warto też zastosować cieniowanie. Nad uprawami na wolnym powietrzu możesz rozpiąć siatki cieniujące, w szklarniach użyć cieniujących preparatów. Zbyt niskie temperatury również nie służą pomidorom. Najlepiej rozwijają się one, kiedy przy 8 – 25 stopniach Celsjusza w ciągu dnia i 16 w nocy. Najgorsze dla tych wymagających roślin są duże wahania temperatur w krótkim czasie. Niestety na te czynniki mamy niewielki wpływ.
Inną przyczyną, przez którą kwiaty pomidorów zaczną opadać, są błędy w nawożeniu. I tu wiele zależy od nas. Trzeba obserwować uprawy i reagować, gdy tylko zaczną wykazywać niepożądane objawy. Zbyt ciemne, często zdeformowane liście i szybki wzrost roślin może świadczyć o przenawożeniu azotem. Wspiera on rozrost masy zielonej kosztem owoców. W okresie kwitnienia i zawiązywania się owoców pomidorom potrzebny jest potas i fosfor. Warto wziąć to pod uwagą odżywiając krzaczki. Utrata kwiatów może być również skutkiem niedoborów boru, wapnia czy cynku. Wapń wpływa na jędrność owoców, bor jest niezbędny do kwitnienia i owocowania, decyduje też o jakości pyłku. Z kolei cynk reguluje przemiany fosforu w roślinie i zwiększa jej odporność. Wszystkie te składniki odżywcze wpływają na ogólną kondycję rośliny i bezpośrednio na jakość owoców.
Przeczytaj również: Po tym poznasz, że pomidory zostały przekarmione. Jak ratować przenawożone pomidory?
Pomidory to kapryśne rośliny, mogą zrzucać kwiaty pod wpływem zbyt suchego lub zbyt wilgotnego powietrza. Podobnie jest z glebą, nie służy im ani wysuszona, ani przelana. Dlatego szklarnie dobrze jest wietrzyć w ciągu dnia i zamykać na noc. Gleba pod uprawami powinna być zawsze lekko wilgotna, ale nie może stać. W ekstremalnych warunkach krzaczki staną się podatne na szkodniki i choroby. Nie będą w stanie stawić czoła mączniakowi, szarej pleśni czy zarazie ziemniaczanej. Dlatego najlepiej pomidory podlewać co dwa – trzy dni, najlepiej rano, unikając moczenia liści. Woda do podlewania powinna być miękka, odstana - nigdy zimna lub gorąca. Naraziłoby to uprawy na szok termiczny.
Naturalny oprysk dolistny sprawi, że kwiaty nie będą opadać i szybko zawiążą owoce. Fot. ssvetlana33/123RF.com
Oprysk na zasychające kwiaty pomidorów
Gdy kwiaty pomidorów zasychają, warto sięgnąć po naturalny oprysk dolistny. Będzie on jednocześnie tarczą i odżywką dla naszych upraw. Wzmocni ich kondycję i odporność oraz dostarczy składników, które wspomagają przetrwanie kwiatostanów. Jaki oprysk zastosować na opadające kwiaty pomidorów?
- Oprysk gnojówką z żywokostu
Ta roślina, bogata w potas, fosfor i wapń, działa jak naturalny biostymulator. By przygotować oprysk, wystarczy zebrać kilogram świeżych liści, zalać dziesięcioma litrami wodą i odstawić na trzy tygodnie w ciepłe i ciemne miejsce. Po przecedzeniu i rozcieńczeniu z wodą w stosunku 1:5, stosuj oprysk co dwa tygodnie. Oprysk pomidorów gnojówką z żywokostu wesprze zdrowy rozwój kwiatów i wzmocni łodygi, a jego ziemisty zapach przyciągnie dżdżownice, a odstraszy mszyce.
- Oprysk z popiołu drzewnego
Oprysk przygotowuj, mieszając 100 gram dobrze przesianego popiołu drzewnego w dwóch litrach ciepłej wody. Całość odstaw na dobę, by popiół oddał wodzie swoje właściwości. Przed użyciem przecedź roztwór, aby nie zatkać dyszy spryskiwacza. Oprysk ten nie tylko odżywia, ale też działa antyseptycznie, zapobiegając infekcjom grzybowym, które często są ukrytym sprawcą zasychających kwiatów. Popiół drzewny również zawiera wapń, potas i fosfor, niezbędne do zawiązywania się zdrowych owoców.
- Oprysk z aspiryny
Kwas acetylosalicylowy zawarty w aspirynie wspiera naturalne mechanizmy obronne roślin i poprawia krążenie soków. W wyniku tego krzaczki pomidorów są bardziej odporne na wahania temperatur, co jest jedną z przyczyn opadania kwiatów. Jedną tabletkę aspiryny rozpuść w litrze wody i spryskaj pomidory raz na dwa tygodnie. Kwiaty będą mniej podatne na stres termiczny i choroby, a owoce zawiążą się z większą łatwością i siłą.
Wszystkie wyżej opisane opryski wykonuj najlepiej wcześnie rano, zanim słońce zacznie operować z dużą siłą. Wybierz na wykonanie zabiegu dzień bezwietrzny i bezdeszczowy. Dokładnie spryskuj wszystkie liście i pąki, zabieg powtarzaj co 10 - 14 dni. W drastycznych sytuacjach warto sięgnąć po oprysk z aminokwasami lub biostymulatorami enzymatycznymi, które wspierają rozwój zalążków i dodają roślinom „kopa energetycznego”.
Źródło: deccoria.pl
Przeczytaj również:
Co można wysiać i posadzić w lipcu? Kwiaty, byliny, warzywa i pielęgnacja trawnika trawnika
Na liściach malin pojawiły się brązowe plamy? Tani domowy oprysk uratuje krzew, będzie dużo owoców
Roślina księżycowego ogrodu. Złoci się na rabatach do jesieni i ma właściwości zdrowotne