Spis treści:
- Do kogo należą owoce za płotem?
- Czy można zrywać owoce z drzewa sąsiada, jeśli rosną na mojej działce?
- Do kogo należą owoce, które spadły z drzewa na sąsiednią działkę?
Do kogo należą owoce za płotem?
Owoce z drzewa rosnącego za płotem należą do właściciela drzewa, a nie gruntu. Mówi o tym artykuł 48. Kodeksu Cywilnego:
"Z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, do części składowych gruntu należą w szczególności budynki i inne urządzenia trwale z gruntem związane, jak również drzewa i inne rośliny od chwili zasadzenia lub zasiania."
Oznacza to, że drzewo rosnące na działce sąsiada jest jego własnością. Tym samym owoce rosnące na tym drzewie, należą do właściciela gruntu, czyli do sąsiada.
Przeczytaj również: Czy można zmusić sąsiada do usunięcia drzewa? Co zrobić, gdy drzewa sąsiada zacieniają działkę?
Czy można zrywać owoce z drzewa sąsiada, jeśli rosną na mojej działce?
Wyżej cytowany art. 48 Kodeksu Cywilnego mówi wyraźnie, że nie możemy zrywać owoców z gałęzi sąsiada. Nawet jeśli gałęzie przerastają na teren naszej działki. Co więcej, właściciel drzewa może wejść na naszą działkę, aby zerwać owoce ze swojego drzewa lub przyciąć gałęzie. Mówi o tym artykuł 149 Kodeksu Cywilnego:
"Właściciel gruntu może wejść na grunt sąsiedni w celu usunięcia zwieszających się z jego drzew gałęzi lub owoców. Właściciel sąsiedniego gruntu może jednak żądać naprawienia wynikłej stąd szkody."
Oznacza to, że sąsiad nie tylko może wejść na naszą działkę, by zerwać owoce ze swojego drzewa. On nawet nie musi nas o tym uprzedzać. Jeśli jednak przy okazji uszkodzi nasz płot lub uprawy, możemy dochodzić swoich praw w sądzie.
Kodeks Cywilny mówi, że nie możemy zrywać owoców z gałęzi sąsiada. Fot.CanvaPro
Z drugiej strony, my też możemy przyciąć gałęzie z drzewa sąsiada, jeśli nam przeszkadzają. Oczywiście jedynie te, które przerastają na teren naszej działki. Mówi o tym art. 150 Kodeksu Cywilnego:
"Właściciel gruntu może obciąć i zachować dla siebie korzenie przechodzące z sąsiedniego gruntu. To samo dotyczy gałęzi i owoców zwieszających się z sąsiedniego gruntu; jednakże w wypadku takim właściciel powinien uprzednio wyznaczyć sąsiadowi odpowiedni termin do ich usunięcia."
Z tego wynika, że nie możemy zrywać owoców sąsiada, chyba że z całymi gałęziami. Wystarczy wyznaczyć sąsiadowi termin na ich usunięcie. Gdy termin minie, a sąsiad nie wykona żadnych ruchów, możemy działać. Najlepiej jednak porozmawiać z sąsiadem i ustalić wyjście idealne dla obu stron. Kodeks Cywilny stosowany jest wtedy, kiedy sąsiedzi nie są w stanie samodzielnie rozwiązać problemu.
Do kogo należą owoce, które spadły z drzewa na sąsiednią działkę?
Dopóki owoce rosną na drzewie sąsiada, są jego własnością. Sytuacja zmienia się całkowicie, kiedy opadną. Kodeks Cywilny dokładnie określa, do kogo należą owoce, które spadły z drzewa na sąsiadującą działkę. Mówi o tym artykuł 148:
"Owoce opadłe z drzewa lub krzewu na grunt sąsiedni stanowią jego pożytki. Przepisu tego nie stosuje się, gdy grunt sąsiedni jest przeznaczony na użytek publiczny."
W tym przepisie zwrot "stanowią jego pożytki” znaczy tyle, że osoba, na której ziemię spadły owoce może z nich korzystać.
Źródło: Kodeks Cywilny
Przeczytaj również: Chcesz wyciąć drzewo na swojej posesji? Sprawdź, czy możesz i czy musisz mieć pozwolenie
W ten sposób skutecznie oczyścisz warzywa i owoce na INTERIA.TV.