Spis treści:
- Milin amerykański – energetyczne pnącze
- Kiedy i jak przycinać milin amerykański – poradnik
- Jak wykorzystać milin amerykański w ogrodzie?
Milin amerykański – energetyczne pnącze
Pokrycie surowej, nieestetycznej ściany, muru lub ogrodzenia, które szpeci nasz ogród intensywnie rozrastającym się pnączem, jest jednym z najprostszych i najtańszych sposobów na przywrócenie estetyki. Jednak bluszcz, wiecznie zielony, choć idealnie nadający się do takich zabiegów, nie wzbudza powszechnego zachwytu, podobnie jak doskonale nam znana winorośl. Na szczęście wśród roślin ogrodowych, które pną się chętnie ku niebu i gęsto obrastają udostępnioną im powierzchnię, jest pewne pnącze, które tworzy barwną ścianę, a przy tym prezentuje się nadzwyczaj egzotycznie.
Za granicą określane jako winorośl trąbkowa, u nas znane jest lepiej pod nazwą milin amerykański. To energetyczne pnącze łatwo da się formować i prowadzić tak, aby stało się efektowną dekoracją każdego ogrodu. W jego pielęgnacji niezwykle ważne jest regularne przycinanie – pozwala nadać roślinie oczekiwany kształt, pobudza ją do jeszcze obfitszego kwitnienia oraz mocniejszego zagęszczenia pędów. Chcesz, aby twój ogród ożył, od lata do jesieni był skąpany w energetyzujących barwach pomarańczy i ognistej czerwieni? Kontrastujące z ciemną zielenią liści kwiaty milinu sprawią, że nawet najbrzydszy kąt zupełnie zmieni swój charakter, o ile tylko właściwie go poprowadzisz.
Przeczytaj również: Dlaczego milin amerykański nie kwitnie i usycha?
Kiedy i jak przycinać milin amerykański – poradnik
Idealny moment na prace formujące i odświeżające cięcie milinu przypada późną jesienią lub wczesną wiosną. Cięcie winorośli trąbkowej latem mogłoby skutkować ograniczeniem wzrostu i kwitnienia. Najlepiej będzie, jeśli zajmiesz się nim w marcu, zanim jeszcze pnącze rozbudzi się po zimie i zacznie sezonowy wzrost. Do zabiegu nie potrzebujesz specjalnych narzędzi czy akcesoriów, wystarczą ci w zupełności:
- czyste, ostre nożyce ręczne lub automatyczne,
- rękawice ogrodowe.
Warto też pamiętać, aby w czasie ciecia milinu amerykańskiego nosić długie rękawy, ponieważ soki rośliny mogą powodować podrażnienia skóry u osób wrażliwych.
Jeśli właśnie posadziłeś nową roślinę lub zauważyłeś, że po kilku sezonach intensywnego wzrostu wymyka się ona spod kontroli, koniecznie sprawdź, kiedy i jak przycinać milin amerykański – poradnik pomoże ci opanować agresywny wzrost lub pobudzić pnącze do obfitego kwitnienia. Zacznij od określenia odpowiedniego terminu:
- tnij przed pojawieniem się nowych pędów,
- zaplanuj je wtedy, gdy masz pewność, że nie powrócą przymrozki,
- nie czekaj na pojawienie się liści, bez nich łatwiej ocenić zakres prac i nadać pożądany kształt roślinie,
- wszelkie chore lub martwe pędy usuwaj niezależnie od pory roku czy etapu rozwoju rośliny.
Wysoka odporność rośliny (choć w niektórych odmianach dość kapryśnej i wrażliwej na mróz) pozwala na bezpieczne zimowanie. Jeśli twój okaz jest raczej delikatny i po zimie trudno mu odzyskać dobrą kondycję, zacznij zabezpieczać milin na zimę. Szczególnie przy kratownicach i trejażach, które nie stanowią wiatrochronu dla rośliny, zabezpiecz ją nie tylko przy ziemi, lecz także na całej wysokości wzrostu np. otaczając ją rozciętym kartonem, przewiązanym i ściągniętym sznurkiem w kilku miejscach.
Uprawiasz milin w chłodniejszym regionie i zabezpieczenie nie było dość dobre, a roślina przemarzła? Ratunkiem dla niej będzie właśnie solidne cięcie. Nie obejrzysz się, a ładnie odbije i wypuści pęki dorodnych kwiatów. Zapoznaj się z naszym kalendarzem cięcia milinu i zapewnij mu odpowiednie wsparcie na każdym etapie rozwoju.
Milin jeszcze zanim zakwitnie, potrafi bujnie się rozrosnąć i stworzyć gęstą, zieloną ścianę – naturalny, ogrodowy parawan. Fot. jiangtu/123rf.com/Basia67/deccoria.pl
Cięcie początkowe w 1 roku po posadzeniu
U nowo posadzonej rośliny mocne ukorzenienie się trwa nawet do trzech lat, w tym czasie wykonaj jedno cięcie początkowe, które usprawni ten proces. Cięcie początkowe ma pomóc w zapuszczeniu silnych korzeni, dlatego usuń zbędne, cienkie pędy tuż u podstawy rośliny, aby cała energia ukierunkowana została na rozwój stabilnego szkieletu gałęzi. Rozważ podwiązanie pędów – to nada roślinie kierunek czepiania się podpór.
Cięcie wzmacniające w 2 roku po posadzeniu
Zachowaj wcześniejsze wiązanie stabilizujące, aby roślina mogła umocnić się i dobrze zaczepić na podporze. Wraz z nadejściem wiosny, najlepiej już w marcu, gdy miną ostatnie silniejsze przymrozki, wykonaj cięcie wzmacniające, czyli usuń wszystkie marnie rozwinięte, słabe i niezapowiadające intensywnego rozwoju oraz kwitnienia w nadchodzącym czasie.
Regularne cięcie zachowawcze
Po trzech latach zacznij coroczną pielęgnację, która będzie polegała na cięciu bocznych pędów z poprzedniego przyrostu wegetacyjnego na wysokości 2-3 pąków, usuwaniu chorych odrostów i uschniętych gałązek. Każdorazowo pozbądź się też tzw. wilków, czyli pędów, które rosną dziko w górę, ale nie rozwijają się w szkielet rośliny – obetnij je u nasady.
Duży i okazały milin zasłoni ogrodzenie, ale jeśli nie kwitnie, a jego pędy są masywne, ciężkie i stare rozważ jego odmłodzenie. Fot. gabriela0168/deccoria.pl
Zauważyłeś na swojej działce bardzo stary milin, który prezentuje się mało estetycznie i słabo kwitnie? Nie wykopuj go i nie usuwaj. Poświęć za to chwilę na tzw. cięcie odmładzające. Usuń cały dotychczasowy wzrost rośliny, tnąc pędy szkieletowe na wysokości ok. 30 cm nad ziemią, a wkrótce milin odbije i puści nowe, silne pędy, gotowe do bujnego kwitnienia.
Jak wykorzystać milin amerykański w ogrodzie?
W naturalnym środowisku pnącze to potrafi dorastać do nawet 10 metrów wysokości. W naszym klimacie również potrafi zdrowo i intensywnie rosnąć, jednak jego ostateczny rozmiar oraz kształt zależy zarówno od warunków, specyfiki wybranego stanowiska, sprzyjającej pogody, jak i techniki prowadzenia rośliny.
Okazała roślina, która rośnie ponad normę, może zostać przycięta (raczej z konieczności niż z wyboru) również w okresie kwitnienia. Wówczas może zdarzyć się, że po skróceniu ponadwymiarowych pędów do połowy ich długości po kilku tygodniach w tych miejscach pojawią się nowe przyrosty z pączkami. Ciekawą formą prowadzenia milinu jest ukształtowanie go, jak drzewo. Aby to osiągnąć, należy posadzić sadzonkę przy solidnej podporze, po której poprowadzisz pień. Jak to zrobić?
- Przez kilka lat po zasadzeniu przywiązuj kolejne pędy do podpory pionowej np. drewnianego słupa.
- Sumiennie usuwaj z nich liście i boczne przyrosty coraz wyżej, aż oczyścisz rosnący „pień” do oczekiwanej wysokości.
- Pozwól pędom zdrewnieć i już ich nie tnij, boczne pędy z liśćmi pozostaw tylko na górze i to je regularnie przycinaj.
- Cięcie wysokich pędów bocznych na 2-3 oczka pobudzi je do puszczania nowych, pięknie zwisających ku dołowi i kwitnących na końcach.
Dobrze ukorzeniony milin amerykański w klasycznej formie chętnie wspina się po ogrodzeniach, pnie po płaskich powierzchniach ogrzanych słońcem murów, okala słupki i okrywa szczelnie kratownice, dzięki czemu wprost idealnie nadaje się do ukrywania tego, czego oglądać w ogrodzie nie chcemy. Możemy użyć jej do:
- naturalnego zamknięcia ścian w altanie,
- stworzenia bariery dla wiatru i ciekawskich spojrzeń np. po wybranej stronie tarasu czy werandy,
- pokrycia brzydkiego, niszczejącego, murowanego ogrodzenia, na którego naprawę nie mamy czasu lub z różnych przyczyn nie wchodzi ona w grę,
- udekorowania większej, niezagospodarowanej powierzchni płaskiej np. ściany na balkonie w strefie relaksu.
Kolorowe kwiaty milinu amerykańskiego kontrastują z kaskadą liści oraz jasną powierzchnią ściany – to tworzy efektowną, naturalną dekorację, która przyciąga wzrok. Fot. Barbara Machalska/deccoria.pl
Pamiętaj, aby decydując się na uprawę milinu w ogrodzie wybrać mu takie miejsce, w którym będzie mógł swobodnie się rozrastać. Nawet jeśli ze szkółki ogrodniczej przyniesiemy niewielką, niepozornie wyglądającą sadzonkę, po kilku latach jej rozmiary znacząco się zmienią. Tempo wzrostu ukorzenionej rośliny naprawdę potrafi zaskoczyć – warto uwzględnić jej charakter oraz tendencję do mocnej ekspansji, planując aranżację ogrodu.
Popularność rozmaitych odmian milinów rośnie, pojawiają się wciąż nowe, które zaskakują kolorystyką lub... intensywnym zapachem. Dobierz do swojego ogrodu odmianę, która nie tylko stworzy barwną, ukwieconą ścianę, czerwoną, żółtą lub subtelnie kremową, lecz także zapewni przyjemne wrażenia zapachowe – taką naturalną, tropikalną aromaterapię na lato.
Źródło: deccoria.pl
Przeczytaj również:
Najpiękniejsze kwitnące pnącza do ogrodu. Czas wybrać i zaplanować, gdzie je posadzić
Mandevilla - pnącze o zachwycających kwiatach. Najlepsze do uprawy na balkonie i tarasie
Konkurencja dla borówki amerykańskiej. Gdzie sadzić świdośliwę? Poznaj jej najlepsze odmiany