Spis treści:
- Niedobory wapnia w pomidorach - objawy, jak sprawdzić
- Czy ziemia pomidorów ma wystarczającą ilość wapnia?
- Dlaczego pomidory nie chcą rosnąć?
- Owoce są drobne, pędy zamierają. Jak ratować gnijące pomidory?
Niedobory wapnia w pomidorach - objawy, jak sprawdzić
Najbardziej charakterystycznym symptomem niedoboru wapnia w pomidorach jest sucha zgnilizna wierzchołkowa, czyli brunatna, zapadnięta plama na dolnej części owocu. Ta przypadłość może zniszczyć od 30 proc. do nawet 50 proc. zbiorów, szczególnie w przypadku odmian wielkoowocowych. Objawy niedoboru wapnia nie ograniczają się jednak do owoców. Roślina może wykazywać inne niepokojące oznaki:
- drobne owoce: pomidory, zwłaszcza te z odmian wielkoowocowych, pozostają nienaturalnie małe, a to niestety obniża ich wartość handlową i wizualną;
- więdnięcie stożka wzrostu: wierzchołek rośliny wygląda, jakby tracił witalność i w rezultacie przestaje się dalej rozwijać;
- opadanie kwiatów: kwiaty słabo się zawiązują lub opadają, co skutkuje mniejszą liczbą owoców;
- uszkodzenia liści: liście zwijają się, a ich brzegi brązowieją, przypominając objawy poparzenia słonecznego lub choroby.
Jak sprawdzić poziom wapnia w glebie? Tu z pomocą przychodzi metoda przedstawiona na kanale @ogrodniknewstv w serwisie YouTube. W słoiku lub innym szklanym naczyniu umieść próbkę ziemi (ok. 100 g), dodaj kilka kropel octu (10%) i obserwuj reakcję. Jeśli pojawią się bąbelki lub piana, wapń jest w niej obecny. Przy poziomie 1,5–2 g wapnia na litr gleby piana będzie delikatna, natomiast przy 5–8 g reakcja przypomina mały wybuch wulkaniczny. Test ten daje jedynie orientacyjne wyniki i nie zastąpi profesjonalnej analizy. Najpewniejsza metoda to oczywiście przeprowadzenie testu gleby w laboratorium, który określi dokładny poziom wapnia, pH gleby oraz zawartość mikroelementów.
Przeczytaj również: Naturalny nawóz potasowy. Na obfite kwitnienie i owocowanie pomidorów
Czy ziemia pomidorów ma wystarczającą ilość wapnia?
Nadmiar azotu, zwłaszcza w formie amonowej to kolejny problem, który może utrudniać przyswajanie wapnia przez pomidory. Wówczas rośliny rozwijają bujne liście, ale owoce pozostają małe i mizerne. Nadmiar potasu działa podobnie, konkurując z wapniem o miejsce w systemie wchłaniania. W efekcie nawet przy wysokim poziomie wapnia w glebie roślina może cierpieć na jego niedobór funkcjonalny. To tłumaczy, dlaczego sucha zgnilizna wierzchołkowa pojawia się nawet na podłożach bogatych w wapń. Kluczowe jest zatem stosowanie zbilansowanego nawożenia, które uwzględnia proporcje między makro- i mikroelementami.
Równie istotne jest pH gleby, które dla pomidorów powinno utrzymywać się w przedziale 6,0–6,8. Zbyt niskie pH, wskazujące na kwaśną glebę, lub zbyt wysokie, charakterystyczne dla gleb zasadowych, znacząco ogranicza rozpuszczalność wapnia, utrudniając jego pobieranie przez roślinę, nawet jeśli jest go w glebie pod dostatkiem. Przy zbyt wysokim pH, powyżej 7, wysoka zawartość wapnia w glebie blokuje pobieranie boru.
Badania, dostępne w serwisie PubMed, wskazują także na ważną rolę kwasu abscysynowego (ABA) w walce z niedoborem wapnia. Oprysk roślin pomidorów roztworem ABA może zwiększyć przepływ ksylemu, ułatwiając transport wapnia do owoców i zmniejszając ryzyko suchej zgnilizny wierzchołkowej nawet o 40 proc. ABA wspomaga dystrybucję składników odżywczych w roślinie, zwłaszcza w warunkach stresu wodnego lub niedoboru boru.
W uprawie pomidorów istotne jest pH gleby, które powinno utrzymywać się w przedziale 6,0–6,8. Fot. swkunst/123RF.com
Dlaczego pomidory nie chcą rosnąć?
Oprócz niedoboru wapnia, drugim winowajcą problemów z pomidorami jest niedobór boru. Ten pierwiastek nie zwiększa pobierania wapnia z gleby, ale jest niezbędny do jego dystrybucji w tkankach, szczególnie w szybko rosnących częściach, czyli kwiatach, owocach czy stożku wzrostu. Bez odpowiedniej ilości boru wapń nie dociera do najdalej położonych komórek. Objawy niedoboru boru są wyraźne:
- kwiaty zasychają lub są nieprawidłowo wykształcone;
- stożek wzrostu staje się cienki jak nitka, niemal obumiera;
- na owocach, zwłaszcza przy szypułce, pojawiają się skorkowacenia, spękania lub korkowate plamy;
W skrajnych przypadkach niedobór boru prowadzi do suchej zgnilizny wierzchołkowej, szczególnie na odmianach o wydłużonych owocach, takich jak bycze rogi, ale nawet płaskie odmiany mogą być dotknięte tym problemem. Co ważne, bor jest łatwo wymywany, zwłaszcza na glebach piaszczystych, dlatego nawet 80 proc. takich podłoży wykazuje jego deficyt. Z tego względu należy regularnie uzupełniać bor, szczególnie w formie oprysków dolistnych. Powinniśmy jednak zachować ostrożność, ponieważ nadmiar boru jest toksyczny dla roślin i mikroorganizmów glebowych.
Kolejnym czynnikiem, który może sabotować wzrost pomidorów, jest nierównomierne podlewanie. Wapń i bor przemieszczają się w roślinie wraz z wodą przez ksylem, w procesie napędzanym transpiracją. Gdy podlewamy pomidory nieregularnie – raz zbyt obficie, raz zbyt skąpo – transport składników odżywczych zostaje zaburzony. Stres wodny, czyli naprzemienne okresy suszy i nadmiernego nawodnienia, to jedna z głównych przyczyn suchej zgnilizny wierzchołkowej. Woda jest nośnikiem wapnia i boru, a jej brak lub nadmiar sprawia, że te pierwiastki nie docierają tam, gdzie są najbardziej potrzebne – do owoców i wierzchołków wzrostu. Dlatego powinniśmy utrzymywać stałą wilgotność gleby, szczególnie w okresach intensywnego wzrostu i owocowania, zwłaszcza w tunelach foliowych.
Ciekawą metodą wspomagającą transport składników odżywczych jest pozostawienie na roślinie tzw. wilków – bocznych pędów. Pozostawienie dwóch lub trzech wilków z dwoma liśćmi na górze krzaka zwiększa transpirację, która ułatwia „ciągnięcie” roztworu składników, w tym wapnia i boru, w górę rośliny. Ta technika pomaga wzmocnić stożek wzrostu i poprawić kondycję rośliny, szczególnie gdy obserwujemy jego zamieranie.
Przeczytaj również: Naturalny nawóz potasowy z popiołu do pomidorów – jak go stosować?
Owoce są drobne, pędy zamierają. Jak ratować gnijące pomidory?
Pomidory cierpią na suchą zgnilizną i mają słabe pędy i kwiaty, które nie chcą zawiązywać owoców? Nie panikuj, ale działaj szybko. Oto plan ratunkowy:
- Upewnij się, że bor jest pod kontrolą. Stosuj opryski dolistne kwasem borowym (0,3 proc. roztwór, czyli ok. 1,14 g na 10 m² w 0,38 l wody) lub preparatami z borem (1,2 ml na 10 m²). Uwaga: bor jest toksyczny w nadmiarze, więc trzymaj się dawek i opryskuj drobną mgiełką, najlepiej wieczorem, by uniknąć poparzeń liści. Regularne, małe dawki boru (2–4 opryski co 3–7 dni) są skuteczniejsze niż jednorazowy, mocny oprysk.
- Oprysk ABA – na całą roślinę. Oprysk kwasem abscysynowym (500 mg/l) na całą roślinę, a nie tylko na owoce, może zredukować suchą zgniliznę z 36–40 proc. do niemal zera w ciągu 15–30 dni po zapyleniu. ABA wspiera transport wapnia przez ksylem, szczególnie w warunkach stresu wodnego.
- Ostrożnie stosuj nawozy z wapniem. Opryski chlorkiem wapnia (CaCl₂, 0,5–2 proc. roztwór, czyli 5–20 g na litr wody) mogą pomóc, ale nie zawsze są skuteczne. Lepiej sprawdza się azotan wapnia (5–10 g na litr na całą roślinę, 20 g na litr na same grona przy silnej zgniliźnie wierzchołkowej). Ważne: mieszaj nawozy w wodzie o pH 5,5–6,5, by uniknąć wytrącania się nierozpuszczalnych soli. Nie łącz boru z chlorkiem wapnia – użyj azotanu wapnia lub kwasu azotowego do zakwaszenia wody.
- Kontroluj azot. Nadmiar azotu, szczególnie w formie amonowej, blokuje wchłanianie wapnia. W okresie kwitnienia i owocowania ogranicz nawozy azotowe, stawiając na zrównoważone NPK. Jeśli stosujesz obornik, upewnij się, że jest dobrze rozłożony, ponieważ świeży obornik to bomba amonowa.
- Stabilne podlewanie. Utrzymuj glebę stale wilgotną, ale nie przelaną – pomidory potrzebują ok. 2,5 cm wody tygodniowo. Mulczowanie słomą, korą lub agrowłókniną pomaga zachować równowagę wilgotności.
Jeśli na pomidorach pojawiła się sucha zgnilizna, usuń je – nie da się ich uratować, a roślina marnuje na nie energię. Skup się na ratowaniu reszty krzaka.
Źródła: deccoria.pl, @ogrodniknewstv/YoTube
Przeczytaj również:
Dlaczego zawiązki ogórków gniją? Przyczyny i najlepsze rozwiązania problemu