Spis treści:
- Po co zakwaszać ziemię pod borówkę amerykańską?
- Czym zakwaszać ziemię pod borówkę – naturalne metody
Po co zakwaszać ziemię pod borówkę amerykańską?
Niektóre krzewy borówki, posadzone w dobrym miejscu i sumiennie pielęgnowane potrafią wydawać dorodne, słodkie owoce nawet przez 20 lat. Jednak w ich uprawie kluczowe jest odpowiednio odżywione podłoże o ściśle określonym pH. Krzewy borówki korzenią się stosunkowo płytko, dlatego gleba w tej części ogrodu, gdzie planujesz je posadzić, powinna być dość lekka, dobrze przepuszczalna i stale umiarkowanie wilgotna szczególnie w wyższych jej warstwach.
Jeśli po wstępnej analizie stwierdzisz, że podłoże nie należy do specjalnie żyznych i brakuje w nim cennych substancji organicznych, zanim posadzisz rośliny, zadbaj o poprawę jego jakości – gleby cięższe i zbite będą wymagały rozluźnienia, z kolei te, w których brakuje próchnicy, uzupełnienia niedoborów.
W uprawie borówki najistotniejszym parametrem, który należy stale monitorować, jest odczyn podłoża. Krzewy dobrze rosną w różnych typach gleby, o ile tylko pH utrzymane jest w optymalnym dla nich zakresie – za taki uważa się wartości pH od 4,0 do 5,0. Ani bardzo kwaśna gleba, ani tym bardziej taka, gdzie odczyn zbliżony jest do zasadowego, nie będzie w stanie zapewnić borówce warunków do równomiernego, intensywnego wzrostu czy obfitego owocowania.
Co więcej, wszelkie odchylenia od normy mogą prowadzić do problemów, np. zwiększać podatność roślin na rozwój groźnych dla nich infekcji. Osłabione borówki to również łatwy kąsek dla szkodników, o które w sezonie w ogrodzie nietrudno. Chcesz utrzymać dobrą kondycję swoich krzewów, pobudzić je go wzrostu oraz wykorzystać ich pełen potencjał, zbierając już z młodych okazów pełne kosze owoców? Zacznij od wiosennego zakwaszenia gleby, po zimie zabieg ten ma potrójne znaczenie:
- po pierwsze lepsze odżywienie – zakwaszanie podłoża sprawia, że niektóre ważne składniki odżywcze dla borówki są łatwiej przyswajalne;
- po drugie ochrona przed skutkami ewentualnych niedoborów – utrzymanie optymalnych warunków wodnoglebowych, odczynu i zasobności podłoża sprawia, że krzewy borówki są mniej narażone na negatywne skutki niedoborów pokarmowych, w tym obniżenie odporności i rozwój groźnych dla nich chorób;
- po trzecie pobudzenie wzrostu i owocowania.
Przeczytaj również: Oprysk solą gorzką. Najlepszy zabieg dla drzew i krzewów owocowych, warzyw oraz iglaków
Czym zakwaszać ziemię pod borówkę – naturalne metody
Pierwsze zakwaszenie podłoża pod borówki powinno odbyć się jeszcze przed posadzeniem krzaczków, jeśli ziemia na danym stanowisku nie ma optymalnej wartości pH. Wykonaj badanie, które wskaże, jaki odczyn ma gleba i czy należy go podnieść lub obniżyć tak, by wynosił 4,0-5,0 zgodnie z zapotrzebowaniem roślin.
Jeśli odchylenie od wskazanych wartości jest niewielkie, wystarczy „kosmetyczny” zabieg, który odrobinę wyrówna wartości. Wykorzystaj przekompostowane trociny lub rozdrobnioną korę z drzew iglastych. Dobrze sprawdzi się też kwaśny torf, jest łatwo dostępny i niedrogi. Każdy z powyższych surowców, niezależnie od tego, na który ostatecznie zdecydujesz się, przygotowując glebę w jagodniku, powinien trafić na dno wykopanego wcześniej dołka. Powstałą w ten sposób warstwę dobrze jest zmieszać z odrobiną żyznej ziemi i dopiero na niej sadzić młode borówki.
Zdrowy wzrost krzaczków w późniejszych latach należy stymulować, zwracając uwagę na ewentualne zmiany pH podłoża. Zdarzają się one zwłaszcza po zimie, gdy dochodzi m.in. do naturalnego wypłukiwania kwasów z gleby wraz z wodą opadową (intensywne roztopy, ulewne deszcze na przedwiośniu). Gwałtowne pogorszenie warunków wzrostu szybko prowadzi do pogorszenia kondycji rośliny, która po zimie i tak bywa osłabiona. Zakwaszenie ziemi pod borówkę naturalną metodą to sposób na regenerację rośliny, a w konsekwencji milowy krok w stronę większych plonów.
Na odpowiednio zakwaszanej glebie borówki wydają większe owoce, samo owocowanie jest regularne, a krzaczki zachowują dobrą kondycję, dzięki czemu łatwiej stawiają opór powszechnie występującym w uprawach chorobom. Fot. Toni Jardon/CanvaPro
Słyszałam wielokrotnie o praktykach zakwaszania podłoża sokiem z cytryny lub octem, niektórzy podlewają je również nawozem przygotowanym na bazie sfermentowanego, czerstwego chleba. Ja wolę prostszą metodę, która dotychczas na mojej ziemi zawsze była wystarczająca.
Już od marca pod krzaczki borówki sypię fusy z kawy. Mam ich pod dostatkiem, dlatego nie żałuję roślinkom tej naturalnej "zaprawy" – fusy mają odczyn lekko kwaśny, dzięki czemu nie ma obawy, że przesuną szalę nadmiernie w kierunku mocnej kwasowości podłoża, która również nie byłaby korzystna dla tych wymagających roślin. Fusy z kawy doskonale uzupełniają warstwę torfową, którą przygotowałam dwa sezony wcześniej na dnie dołków pod nowe krzewy.
Jeśli jednak ta naturalna metoda to za mało, możesz sięgnąć po siarkę elementarną np. w wersji granulowanej (nie pyli się tak bardzo przy rozsypywaniu). Preparat nadaje się pod okazy już zasadzone. Na początek użyj nie więcej niż 10 gramów wybranego produktu na 1 m² na raz, tworząc wokół nasady krzewów charakterystyczną obręcz. Zasiloną siarką glebę należy spulchnić i przerzucić, by nawóz dostał się głębiej w podłoże.
Zdecydowałeś się na mocniejsze zakwaszenie po zimie? Pamiętaj, aby ilość podawanej siarki elementarnej była odpowiednia dla danego typu gleby w ogrodzie. Podłoże w wielu miejscach, w tym w jagodniku, jest raczej ciężkie i zbite nawet po przedsezonowym wzruszeniu? W takim przypadku warto rozważyć minimalne zwiększenie dawki preparatu, ale zawsze, podając nowe produkty pod dobrze ukorzenione rośliny, obserwuj ich reakcję.
Źródło: deccoria.pl
Przeczytaj również:
Czereśnie bez robaków. Te odmiany szybko owocują i są zdrowe
Kiedy ciąć śliwę na wiosnę? Wszystko zależy od odmiany i czasu owocowania
Najlepsze pomidory na przetwory – mięsiste, pełne smaku. Wysiej w tym roku