Z artykułu dowiesz się:
Rośliny zimą — zagrożenia, które łatwo zignorować
Większość osób podczas zakupu rośliny skupia się na jej walorach estetycznych czy podstawowych wymaganiach pielęgnacyjnych. Najczęściej nie zwraca się jednak uwagi na porę roku, w której roślina trafia do domu. To ogromny błąd. Zima jest niezwykle trudnym okresem w kontekście uprawy kwiatów. Wszystko przez niesprzyjające warunki. Sam transport danego okazu ze sklepu do domu jest też znacznie utrudniony.
Siarczysty mróz, powiewy wiatru, deszcz czy śnieg — to pozornie niegroźne czynniki, które w rzeczywistości mogą przemrozić twoją roślinę. Nawet jeśli wydaje się, będzie ona na nie narażona tylko przez kilka chwil, to szok termiczny może okazać się zabójczy. Problem szczególnie dotyczy:
- storczyków,
- azalii,
- anturium.
Po zakupie kwiaty powinny znajdować się pomieszczeniach, które zapewniają im odpowiednie warunki termiczne, zgodne z ich wymaganiami. Nawet kilka minut na mrozie może przyczynić się do zniszczeń, które ujawnią się dopiero po czasie.
Zimowymi zagrożeniami dla roślin są również przeciągi, nieszczelne okna, zbyt zimna woda używana do podlewania czy dopuszczenie do zetknięcia liści z szybą okienną. Na jej tafli panuje bardzo niska temperatura. Jeśli więc z kwiatem dzieje się coś niepokojącego, a na zewnątrz panuje mróz, to warto zastanowić się nad tym, czy nie marznie.
Jak wyglądają przemarznięte rośliny?
Przemarznięte rośliny łatwo pomylić z tymi, które ujawniają pierwsze oznaki choroby grzybowej. Objawy narażenia rośliny na zbyt niską temperaturę mogą pojawić się nawet 2 tygodnie po doznanym szoku termicznym. Do wizualnych objawów przemarznięcia zalicza się:
- plamy na łodygach i liściach,
- wykwity na roślinie o nieregularnym kształcie,
- nacieki rozmieszczone na całej powierzchni rośliny,
- jasnożółte, szare, brązowe plamy,
- więdnące i opadające liście,
- pojawiające się objawy gnicia — to oznaka skrajnego przemarznięcia, w wyniku którego rośliny najpewniej nie uda się uratować.
Przemarznięte rośliny — sposoby na uratowanie rośliny
Pierwszym krokiem po zdiagnozowaniu przemarznięcia powinno być dowiedzenie się, co spowodowało, że dany okaz zmarzł. Najczęściej do przemarznięcia dochodzi podczas transportu rośliny ze sklepu do domu. Może się jednak zdarzyć, że otwierasz okno w pobliżu doniczki, co powoduje przeciąg. Zimne podmuchy wiatru również mogą być poważnym zagrożeniem dla kwiatów.
Zwróć także uwagę na szczelność okien w domu. Wystarczy przyłożyć do nich dłoń i sprawdzić, jak duża ilość chłodnego powietrza z zewnątrz dostaje się do środka. Jeśli twoja ręka zmarznie, to wyobraź sobie, że roślina jest narażona na takie podmuchy przez całą dobę. Wówczas warto zastosować dodatkową uszczelkę w oknie lub położyć na parapecie koce czy ręczniki. Będą one stanowiły barierę, która nieco zmniejszy kontakt kwiatka z zimnem.
Przyjrzyj się również, czy liście lub kwiaty nie mają kontaktu z chłodną taflą szyby okiennej. Jej temperatura może wynosić zaledwie kilka stopni. Kiedy na zewnątrz panuje siarczysty mróz, to właśnie szyby wychładzają się jako pierwsze. Zetknięcie z nimi może być zabójcze dla kwiatostanów oraz młodych liści. W wyniku zbyt niskiej temperatury mogą one przestać się rozwijać, a nawet obumrzeć.
Najczęściej do przemarznięcia dochodzi podczas transportu rośliny ze sklepu do domu. Fot.123RF.com
Pamiętaj, by zimą zwrócić szczególną uwagę na to, czym podlewasz rośliny. Woda prosto z kranu nigdy nie będzie dobrym wyborem. Jest twarda, zawiera dużą ilość chloru i ma bardzo niską temperaturę. Aby nieco ją ocieplić, warto uzupełnić wodą konewki czy butelki. Następnie należy je odstawić na co najmniej dobę. Dzięki temu woda zyska temperaturę pokojową i będzie bezpieczna dla roślin.
Jeśli decydujesz się na zakup rośliny zimą, pamiętaj, aby:
- przed zakupem wnikliwie obejrzeć liście oraz łodygi rośliny. Dzięki temu wykluczysz potencjalną chorobę grzybową i łatwiej będzie później zdiagnozować przemarznięcie;
- odpowiednio ją zabezpieczyć przed wyniesieniem na zewnątrz. Dobrze sprawdzi się papier i dodatkowy klosz z tekturowego pudełka czy plastikowego naczynia;
- maksymalnie skrócić drogę między sklepem a samochodem czy domem. Dzięki temu szok termiczny potrwa krócej, co zwiększa szanse na uratowanie rośliny;
- zadbać o jak najlepszą aklimatyzację kwiatka po powrocie do domu;
- wnikliwie obserwować roślinę do 14 dni po zakupie. Im szybciej zdiagnozujesz problem, tym większe szanse na uratowanie nowego nabytku.
Przemarznięte rośliny doniczkowe — jak uratować?
Jak uratować przemarznięte rośliny doniczkowe? Zacznij od usunięcia liści, które są uszkodzone. Być może konieczne będzie nawet pozbycie się całych pędów. Choć na pewno będzie trudno podjąć taką decyzję, to pamiętaj, że uszkodzone liście nie dodają roślinie uroku. Dodatkowo są bardziej podatne na działanie szkodników. W efekcie kwiat może zaatakować dodatkowo choroba grzybowa czy pasożyt, z którym trudno będzie później walczyć.
Kolejnym krokiem jest wyeliminowanie czynników, które mogą obniżać temperaturę panującą wokół rośliny. W związku z tym pamiętaj, aby:
- nie zakręcać grzejników, gdy wyjeżdżasz na weekend czy wychodzisz do pracy. Przy dłuższych przerwach w ogrzewaniu temperatura w mieszkaniu może drastycznie spadać i wciąż uszkadzać rośliny;
- nie dopuszczać do powstawania przeciągów;
- zdejmować rośliny z parapetów, gdy chcesz otworzyć lub uchylić okno.
Warto także zastosować preparaty wzmacniające rośliny oraz uzbroić się w cierpliwość. Nie możesz oczekiwać, że w ciągu kilku dni kwiat wróci do pełnej sprawności i będzie zachwycał urodą. Delikatne liście i pędy mogą zregenerować się dopiero po kilku miesiącach od przemarznięcia. Jeśli jednak zatroszczysz się o roślinę, na pewno odwdzięczy się barwnymi kwiatami oraz bujnymi liśćmi. Pamiętaj jednak, że kłącza to żywe organizmy, a przemarznięcie to choroba. Kwiat, podobnie jak człowiek czy zwierzę, potrzebuje czasu na powrót do pełni sił.
Przemarznięte rośliny na balkonie — co robić?
Jeśli zdarzyło ci się przemrozić rośliny balkonowe, to postępuj podobnie jak w przypadku roślin doniczkowych uprawianych w domu. Przede wszystkim zadbaj o to, aby nie narażać ich dalej na działanie zbyt niskich temperatur. Sprawdź, jakie warunki będą dla nich optymalne i zaproś je do garażu czy piwnicy, by mogły spokojnie i bezpiecznie przezimować.
Pamiętaj również, by usunąć przemarznięte liście oraz łodygi. W miejscach po ich obcięciu warto posypać roślinę cynamonem. Wykazuje on działanie przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze. Ochroni więc osłabiony okaz przed potencjalnymi szkodnikami, które mogą atakować, gdy jest osłabiony.
Na pytanie, jak uratować przemarznięte rośliny, nie da się udzielić prostej i krótkiej odpowiedzi. Pamiętaj, że musisz wykazać się cierpliwością i wyrozumiałością. Ważne jest również to, by uczyć się na swoich błędach. Dzięki temu w przyszłości uda ci się ochronić kwiaty przed szkodliwym działaniem szoku termicznego, przeciągów, wiatru czy mrozu.