|
Płonąca papryczka - fantastyczny pomysł!
|
|
W nowym roku dzisiaj wklepuje każdemu piąteczkę , tak po kolei :), pikantnie ;)
|
|
|
To miałam na myśli Mario. Co do pokrowców - mam dwa koty, na krzesłach (jasna skóra) są dyskretne poduszki z pianki ;)
|
|
Uważam, że połączenie czerwieni z czernią za ciekawsze i bardziej rasowe. Nadmierna ilość czerwonych dodatków zbyt zaognia klimat kuchni. Doniczki,serwetki, świeczki łatwo wymienić. I powinno być ich trochę mniej, w myśl zasady, że im im mniej... Teraz jest tak sklepowo-walentynkowo. Konieczność posiadania pokrowców rozumiem, też mam kota. Mój nieco bardziej zdyscyplinowany:) Twoje urocze. I ciemności tu nie dostrzegam. Poza tym wszystkim co napisałam kuchnia mi się podoba.
|
|
nowoczenie I sojnie...w okreslonej kolorystyce...jedno mi sie tylknie pdoba ta ilosc ozdob...czerwien jest wymagajaca...piekna podloga ...koty uroce
|
|
Czerwone ubranka na krzesłach, dlatego ze innych nie było, a mam koty i uwielbiają skakać po krzesłach. Może tutaj wyszła ciemna , ale tak naprawdę jest jasno są duże okna i i duzo światła, zwłaszcza jak jest słońce :) Ale dziękuje za opinię!
|
|
I tutaj też zgodze się z aneczkaaaaaa28.
|
|
Nie jest ciemno. Jest odważnie i energetycznie. Ładna, oryginalna kuchnia i inna niż wszystkie tutaj. Usunęłabym tylko czerwone ubranka na krzesłach i serwetki :)
|
|
|
|
Zdecydowanie za czerwono i za ciemno .
Też mam czerwone meble w kuchni z tym że z białym i zdecydowanie mniej czerwieni .
|