Witajcie po małej przerwie. Melduję, że nie próżnowałam;) Leczenie podjęte, dzielnie sobie z nim radzę, jeszcze kilka diagnoz w toku. Samopoczucie fizyczne może być, psychiczne super dzięki temu, że mocno rozwijam swoją świadomość duchową...odkrywam piękne rzeczy:) Pomogło mi to również dokonać kilku zmian również w moich kątach. Wiadomo wiosna nastraja...mnie potrzebny był głęboki oddech, mniej bodźców zewnętrznych i przejrzystość. Zatem na poczatek sypialnia...w końcu odważyłam się na demontaż luksferów oraz pozbyłam się ciemnobrązowych rolet dzień -noc...ufff jaka ulga, na ściany poszła biel, komoda wymieniona na bardziej praktyczną (tu zdecydowały również potrzeby Męża) kilka detali i zrobiło się przyjemnie. Poszukuję jeszcze obrazu lub grafiki nad łóżko, liczę na Wasze propozycje...ja widziałabym coś w naturalnych ramach dwie duże subtelne grafiki lub jeden duży obraz... póki co cieszę się minimalizmem:)