Spis treści:
Dlaczego warto walczyć z pędrakami jesienią?
Pędraki żerują w glebie i niszczą podziemne części roślin. Są najbardziej aktywne wiosną i latem, ale to jesień jest najlepszym czasem na ich zwalczanie. Zabiegi wykonane pod koniec sezonu wykazują się dużo większą skutecznością niż te, które realizujemy w szczycie sezonu. Ma to swoje uzasadnienie.
Dlaczego warto walczyć z pędrakami jesienią? O tej porze mamy szansę na ograniczenie ich populacji przed zimowaniem, dzięki czemu na wiosnę będzie ich znacznie mniej. Warto pamiętać, że cykl rozwojowy pędraków, czyli przede wszystkim larw chrabąszcza majowego, trwa 3-4 lata, a my – eliminując szkodniki jesienią – możemy go przerwać. W ten sposób długofalowo chronimy ogród.
Jesienią możemy zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się pędraków. Dopóki grunt nie zamarznie, żerują płytko, dzięki czemu zastosowane środki mają szansę zadziałać. Ze względu na częste opady gleba o tej porze jest wilgotna, co jeszcze bardziej ułatwia przedostawanie się substancji bezpośrednio do szkodników. Zimą, gdy temperatura drastycznie spada, larwy schodzą niżej, gdzie nie dosięgnie ich ani mróz, ani jakikolwiek preparat.
Cenna wskazówka: Walkę z pędrakami ułatwia jesienne przekopywanie gleby, które wydobywa larwy na powierzchnię. Odsłonięte są łakomym kąskiem dla ptaków.
Pędraki warto zwalczać przed zimą, aby ograniczyć ich rozprzestrzenianie się w ogrodzie w nowym sezonie. Fot. alexverrone/123RF.com
Przeczytaj również: Jesienią krety są bardzo aktywne. Znam dobry sposób na wypędzenie ich z ogrodu, nieraz ocalił mi trawnik
Jak pozbyć się pędraków z ogrodu domowymi sposobami?
Jesienią możemy wykorzystać kilka domowych metod na pędraki. Zmniejszą one populację larw, które mogłyby poważnie zaszkodzić roślinom po zimie. Nie czekajmy zbyt długo z ich zastosowaniem – działają najlepiej, dopóki gleba nie jest zamarznięta. W tym roku przełom listopada i grudnia to tak naprawdę ostatni moment, aby je wykorzystać i ochronić ogród przed szkodnikami.
Jak pozbyć się pędraków z ogrodu domowymi sposobami?
- Zbieranie ręczne – to mozolna praca, ale warto znaleźć na nią czas. Podczas przekopywania gleby szukamy grubych, białych larw z brązową główką i wrzucamy je do wiadra. Zebrane szkodniki niszczymy.
- Czarna folia – przykrywamy nią grządkę na 2-3 słoneczne dni jesieni. Larwy wyjdą na powierzchnię i będą łatwym łupem dla ptaków.
- Łupiny cebuli – zbieramy łupiny z 5-6 kg cebuli i wrzucamy do wiadra. Zalewamy 10 l wody, po czym odstawiamy na 5 dni w zacienione miejsce. Cedzimy, rozlewamy na grządkach i mieszamy z glebą.
- Wrotycz – jesienią możemy wykorzystać suszone pędy i kwiaty. Wystarczy, że 300 g wrotyczu zalejemy 10 l wody i odstawimy na całą dobę. Tak otrzymany preparat wylewamy na zagony.
- Nadmanganian potasu – działa na glebę odkażająco i eliminuje pędraki. Z nadmanganianu potasu robimy słaby, bladoróżowy roztwór, rozpuszczając kilka kryształków na litr wody. Podlewamy podłoże nie częściej niż co 2 tygodnie.
Co jeszcze możemy zrobić, aby wiosną nie było problemu z pędrakami? Dobrym pomysłem jest zaproszenie do ogrodu naturalnych wrogów tych szkodników – ptaków, jeży, ale też kretów, dla których larwy są podstawą diety.
Źródło: deccoria.pl
Przeczytaj również:
Czy mrówki szkodzą w ogrodzie? Wystarczy jedna rzecz z kuchni, by szybko się ich pozbyć
Rozłóż w kilku miejscach w ogrodzie. Szczury przestaną robić sobie kryjówki
Nornice zostawią ogród w spokoju. Domowy trik działa niezawodnie