Porady ogrodnicze

Owoc z Nowej Zelandii, którego prawdziwa nazwa może was zaskoczyć

Agrest chiński, czyli owoc aktinidii chińskiej, swoją sławę zdobył dopiero, gdy plantatorzy z Nowej Zelandii nazwali go kiwi! Ten popularny obecnie na całym świecie owoc posiada potrzebne dla organizmu witaminy, które znacznie podnoszą jego odporność. 

Owoc z Nowej Zelandii, którego prawdziwa nazwa może was zaskoczyć

Fot.123RF.com

Co warto wiedzieć o chińskim agreście?

Owocem tym zajadano się za czasów Wielkich Chanów w Mongolii, a więc stąd przyjęła się początkowa nazwa „agrest chiński”. Jednak kiwi znane jest dopiero z Nowej Zelandii, kiedy trafiło tu na początku XX wieku. W produkcji owoców kraj ten został wyprzedzony obecnie przez Włochy czy Chiny, jednak nowozelandzka nazwa „kiwi” utrzymała się przy nich na dobre. Pochodzenie owej nazwy prawdopodobnie utworzyło się od nowozelandzkiego ptaka kiwi. 

Pnącze charakteryzuje się dość szybko rosnącą łodygą, gdzie długość pędów dochodzi często do 10 metrów. Owoce aktinidii są w dotyku delikatne – oczywiście ze względu na dobrze znany wszystkim meszek.  Wiosną w kącikach omszonych, jajowatych liści rozwijają się kremowe kwiaty, które delikatnie pachną.


Fot.Pixabay.com

Sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o agreście.

Agrest chiński jest rośliną dwupienną, a więc na jednym egzemplarzu pojawiają się kwiaty jednej płci. Owoce rozwijają się  z kwiatów żeńskich – jednak wyłącznie po zapyleniu przez kwiaty męskie. Posiadają one owalny i nieco wydłużony kształt, brązowego koloru skórkę, drobne włoski oraz zielony miąższ z czarnymi pestkami.

Uprawa agrestu chińskiego

W naszym polskim klimacie trudno jednak uprawiać kiwi. Gdy przychodzą ostre mrozy, agrest chiński może u nas nie przeżyć. Oczywiście można spróbować zasadzić go w cieplejszym regionie, gdzieś na zaciszu, na stanowisku osłoniętym od wiatru i w pełnym słońcu. Jednak bardzo ważne jest chronienie owoców przed mrozem! Należy solidnie okrywać pędy kiwi włókniną ogrodniczą bądź matami ze słomy. Idealnie, kiedy sadzi się agrest w szklarni. Dlatego całoroczny ogród zimowy będzie lepszym rozwiązaniem niż sadzenie bezpośrednio w gruncie.

Temperatura to nie wszystko! Uprawa agrestu chińskiego wymaga również posiadania świeżej, zasobnej w składniki pokarmowe i umiarkowanie wilgotnej gleby, gdzie odczyn powinien być nieco zbliżony do lekko kwaśnego

Przeczytaj również: Jak zasadzić awokado? Praktyczny poradnik

Jeżeli uprawiasz agrest chiński wyłącznie dla efektu wizualnego, to możesz zostawić jego pnącza bez przycinania – wówczuprawiania owoców, trzeba będzie posadzić obok siebie przynajmniej po jednym osobniku obu płci i skracać pędy każdego roku.

Formowanie kiwi trzeba rozpocząć w pierwszym roku po jego posadzeniu w glebie. Ważne będzie wówczas wybranie i wyprowadzenie głównego pędu, a także przymocowanie go np. do specjalnie ustabilizowanego rusztowania. Gdy agrest chiński wzrośnie do ok. 50 cm, należy przyciąć pęd. Kolejny rok to kształtowanie rośliny. Na każdym pędzie musi zostać ok. 12 oczek, aby w kolejnym roku pielęgnacji, wypuścić one mogły nowe pędy – historia będzie się zatem zapętlać.

Owoce powinny pokazać się ok. 4 roku uprawy. Gdy już je zbierzesz, ważne będzie usunięcie owocującej gałęzi – kolejne „plony” pojawią się bowiem na nowych gałązkach. Ważne będzie również przeprowadzenie cięcia prześwietlającego w kolejnych latach – czyli usunięcie gęsto rosnących, młodych i zbyt długich pędów. Cięcie przeprowadzaj w okolicy przedwiośnia bądź w sierpniu – gdy utniesz pęd wiosną mogą one stać się słabe, co negatywnie wpłynie na agrest chiński.

Przeczytaj również: Jakie rośliny urosną z pestki?

Kiwi zawiera w sobie ogromną dawkę witaminy C, E oraz B. Dodatkowo bogate jest w potas i cynk, a także inne mikroelementy, pektyny oraz naturalne cukry. Dzięki agrestowi chińskiemu możemy wyleczyć swój organizm z wielu dolegliwości, np. przeziębienia, infekcji bakteryjnej bądź grypy. Dodatkowo kiwi wykazuje działanie uspokajające, pozytywnie wpływające na układ nerwowy.

Owoc aktinidii chińskiej chroni również przed chorobami serca i krążenia, a także zmianami miażdżycowymi – wykazując jednocześnie działanie oczyszczające i uwalniając organizm ze szkodliwych toksyn. Warto  zatem spróbować samodzielnie wyhodowaćd ten smaczny i egzotyczny owoc!

Przeczytaj również

REKLAMA
REKLAMA

Polecane artykuły

Ostatnio spodobało się

Informacja

Nie możesz dodać komentarza do tej treści. To okno zamknie się automatycznie za 3 sekundy.

Wyślij mailem

Informacja

Zgłoś nadużycie

Informacja

To okno zamknie się automatycznie za 3 sekundy.
REKLAMA

Wyłącz to powiadomienie

Nie będziesz już więcej otrzymywać powiadomień do tego zdarzenia.
Państwa przeglądarka jest nieaktualna. Aby zapewnić większe bezpieczeństwo, wygodę i komfort użytkowania w tej witrynie, proszę zaktualizować swoją przeglądarkę.
Polub nas, aby otrzymywać niezliczone pomysły wprost na swoją tablicę!

Edycja zdjęcia

Obróć

Informacja

Zaloguj się

Newsletter

Zapisz się do newslettera, aby otrzymywać najciekawsze artykuły oraz inspiracje z serwisu Deccoria.pl

Powiadomienia

Informacja

Nie możesz wykonać tej akcji. To okno zamknie się automatycznie za 3 sekundy.