Pracują za nas. Koszą trawę w wyznaczonym czasie i na określonym terenie. Niestraszny im upał ani deszcz. Tę zaletę doceni zarówno zapracowany ogrodnik, jak i ogrodnik, który preferuje relaks na działce. Zanim jednak robot zacznie kosić nasz trawnik, musimy poświęcić nieco czasu na jego instalację. Robot „uczy się” terenu przez kilka pierwszych dni. W tym czasie musimy mu wyznaczyć odpowiedni czas koszenia. W przypadku wielu niedokoszonych miejsc czas ten wydłużamy.
Dzięki systemowi przesyłania sygnałów pomiędzy minikomputerem w urządzeniu a przewodem granicznym zainstalowanym w ogrodzie inteligentny robot koszący działa samodzielnie. Przewód graniczny określa teren przeznaczony do koszenia, tym samym obszar, w którym robot może się swobodnie poruszać. Wkopujemy go lub montujemy za pomocą specjalnych szpilek na obrzeżu trawnika. Po jego przekroczeniu robot zatrzymuje się lub zawraca. Oprócz trawnika przewód ten powinien otaczać także każdy element architektury ogrodowej, rabaty czy drzewa.
Obejrzyj filmik naszego eksperta: Ogród na co dzień
Planując zakup robota koszącego, musimy zaplanować, gdzie będzie miejsce stacji dokującej. Jest to baza, w której urządzenie ładuje baterie i z której wyrusza do pracy. Robot musi mieć do niej swobodny dojazd oraz umożliwiony swobodny wyjazd. Zazwyczaj stację instaluje się gdzieś na obrzeżu trawnika. Robot sam decyduje, kiedy musi się podładować. Czas jego pracy jest różny w zależności od modelu.
Podczas ustawiania ścieżki powrotu do bazy, warto zadbać, aby była ona jak najkrótsza. Przy wersjach urządzeń ze słabszymi bateriami, które muszą się często ładować, tym samym pokonywać tę samą drogę do bazy, mogą być widoczne ślady po kołach. Na szczęście znikają one dość szybko. To wada, którą zauważą właściciele bardzo wypielęgnowanych trawników.
Temat specjalny: Piękny trawnik — porady ogrodnika. Kliknij!
Trzeba też przygotować i podprowadzić zasilanie w miejscu instalowanej bazy. Najczęściej zaleca się, żeby była ona umiejscowiona w pobliżu największej części trawnika. Nie zawsze idzie to w parze z wizją właściciela ogrodu. Zaleca się również postawić ją w miejscu zacienionym lub nasłonecznionym tylko przez część dnia. Dzięki temu z pewnością wydłużymy czas „życia" robota i baterii.