Spis treści:
- Juglon, czyli problem z liśćmi orzecha
- Nie wyrzucaj, wykorzystaj – jak spożytkować liście orzecha włoskiego
Juglon, czyli problem z liśćmi orzecha
W połowie października liście orzecha włoskiego powinny już powoli opadać. Wtedy większość osób chwyta za grabie i usuwa je ze swojego trawnika. Tylko jak wiadomo, orzech jest pełen substancji, które mogą blokować rozwój innych gatunków. Głównym problemem jest juglon.
Znajduje się w świeżych liściach, łupinach orzechów, korze, a nawet w korzeniach drzewa. Potrafi hamować kiełkowanie nasion i rozwój siewek innych roślin. Objawy jego fitotoksyczności da się szybko zaobserwować – uprawy w sąsiedztwie systemu korzeniowego orzecha zaczynają żółknąć, więdnąć i przestają rosnąć.
Jednak z czasem juglon ulega rozłożeniu i w starszych, opadających liściach jego zawartość jest już minimalna. Wtedy stanowią znacznie mniejsze zagrożenie dla innych roślin i można je bezpiecznie wykorzystać. Szczególnie że pozostawienie liści na trawniku również nie jest korzystne – blokują dostęp światła i mogą powodować żółknięcie trawy.
Przeczytaj również: Jak zbierać i przechowywać orzechy włoskie? Nie będą pleśnieć, mole się nie dostaną
Nie wyrzucaj, wykorzystaj – jak spożytkować liście orzecha włoskiego
Czy liście orzecha włoskiego trzeba wyrzucać? Zdecydowanie nie. Opadłe liście można bez problemu wykorzystać. Świetnie sprawdzą się chociażby do ściółkowania – zatrzymają ciepło, wilgoć, a także zahamują rozwój chwastów.
Pan Tomasz Wodziński, właściciel sklepu internetowego Infouprawa i kanału YouTube o tej samej nazwie, mówi otwarcie, że użyje liści orzecha do przygotowania grządek:
„Rozsypię je teraz jesienią na grządkach i użyję glebogryzarki. Przy okazji dodam obornik granulowany i nawóz wieloskładnikowy. Liście przez zimę się rozłożą i będą stanowić dodatkowy nawóz, wspomagając glebę i nie zagrożą innym uprawom.” – zaznacza ekspert.
Opadłe liście orzecha włoskiego można wykorzystać do przygotowania grządek. Fot. Izabela Weśniuk/Deccoria.pl
Pan Tomasz twierdzi, że na tak przygotowanych grządkach będzie mógł wysiać nawet pomidory, które są wrażliwe na juglon. Co więcej, opadłe liście orzecha włoskiego sprawdzą się jako składnik kompostu, choć mogą nieco spowolnić proces rozkładu.
Okazuje się, że jakiekolwiek pozostałości toksyn zostają całkowicie zneutralizowane po kontakcie z wodą, powietrzem i mikroorganizmami. Proces ten trwa około 2–4 tygodni, o czym także wspomina ekspert.
Znacznie bardziej toksyczny pod względem juglonu jest orzech czarny. To mniej popularny gatunek, ale niektórzy mają go w ogrodach. Wydziela substancje toksyczne dla innych roślin przez korzenie i może bardzo negatywnie wpłynąć na sąsiadujące uprawy.
Źródło: deccoria.pl, Infouprawa/YouTube
Przeczytaj również:
Ziemniaki nie kiełkują ani nie gniją. Dziadek kiedyś pokazał mi, jak je przechowywać
Kwiaty cebulowe, których nie trzeba wykopywać. Po zimowaniu w gruncie przepięknie kwitną
Złoty skarb w ogrodzie. Jak zbierać i przechowywać rokitnik?