Spis treści:
Popiół z kominka to pomocnik ogrodnika
Sezon grzewczy się rozkręca, a już za chwilę będziesz mieć pod ręką całe złoża popiołu. Dobrze byłoby je jakoś wykorzystać. Okazuje się, że popiół jest pełen składników, przydatnych w ogrodzie. Zawiera wapń, potas, fosfor, magnez i inne mikroelementy. Będzie świetny do odkwaszania gleby, ponieważ ma silnie zasadowy odczyn.
Popiół pozytywnie wpływa na system korzeniowy oraz odporność roślin. Ponadto zwiększa ich tolerancję na mróz, sprzyja krzewieniu się, a także stymuluje bujniejsze kwitnienie i obfitsze owocowanie. Popiół z kominka idealnie nadaje się na jesień, ponieważ nie zawiera azotu, którego dostarczanie trzeba ograniczać poza sezonem wegetacyjnym.
Nawożenie popiołem można stosować np. na trawniku, co znacząco ograniczy wzrost mchu, uwielbiającego kwaśne podłoże. Pamiętaj jednak, by nie rozsypywać popiołu zaraz po wapnowaniu, ponieważ efekt nie zostanie zwiększony, a wręcz przeciwnie — możesz uszkodzić trawnik.
Przeczytaj również: Nie wyrzucaj popiołu z kominka. Oto 10 nietypowych zastosowań w domu i ogrodzie
Ogólnie popiół lubią wszystkie gatunki preferujące zasadowe podłoże. Można go stosować na dwa główne sposoby — rozsypywać bezpośrednio pod roślinę lub dodawać do kompostownika, z czego druga metoda jest znacznie bezpieczniejsza. Wtedy o wiele łatwiej dawkować popiół.
Cenna rada: do nawożenia nadaje się jedynie popiół drzewny, najlepiej z gatunków liściastych. Produkty spalania drewna lakierowanego lub impregnowanego nie nadają się na grządki.
Złe stosowanie popiołu z kominka szkodzi roślinom
Nawożenie popiołem może poprawić uprawy, ale łatwo popełnić przy tym szereg błędów. Zanim wykorzystasz pozostałości ze swojego kominka, upewnij się, że nadają się dla twoich kwiatów. Rododendrony, wrzosy, magnolie, iglaki oraz borówki nie przepadają za popiołem.
Pan Jacek Naliwajek zwraca też szczególną uwagę na pomidory:
„Pomidory lubią lekko kwaśną glebę. Jeśli nadmiernie ją odkwasimy, roślina nie da rady pobrać składników pokarmowych gleby, pomimo że one tam są” — podkreśla ekspert.
Popiół dobrze nadaje się na grządki warzywne, szczególnie gdy uprawiasz gatunki lubiące zasadowe podłoże. Fot. jackf/123RF.com
Zatem okazuje się, że niewłaściwe pH potrafi całkowicie zablokować pobieranie substancji odżywczych i dodatkowe wzbogacanie podłoża w tym przypadku nic nie da.
Kolejnym aspektem, na który trzeba uważać, jest potas. Jego nadmiar blokuje pobieranie wapnia, o czym również wspomina pan Jacek. W przypadku pomidorów skutkuje to wystąpieniem suchej zgnilizny wierzchołkowej. Dlatego rozsypuj popiół ostrożnie, nie więcej niż garść na 1 m².
Ekspert zaznacza jeszcze jeden, kluczowy problem z nawożeniem popiołem, mianowicie opady atmosferyczne. Potas wraz z wodą bardzo szybko przenika do gleby i może dotrzeć na duże głębokości. Wtedy przestaje być dostępny dla roślin, więc dodawanie go jesienią i zimą zupełnie mija się z celem. Można sobie z tym poradzić, rozpuszczając łyżkę popiołu w litrze wody i podlewając rośliny, najlepiej gdy zaczynają kwitnąć i owocować, ale jesień to też dobry termin.
Źródło: Jacek Naliwajek, deccoria.pl
Przeczytaj również:
Spulchnianie gleby w jesiennym ogrodzie. Bez przekopywania, ale z nawożeniem
Jak poprawić jakość gleby jesienią? 6 sposobów na idealny ogród na wiosnę
Mech na pniu drzew owocowych. Dwie delikatne metody, które czyszczą i nie niszczą kory