Fot.123RF.com/ W materacu 2-osobowym znajduje się ok. 2,5 mln roztoczy.
Codziennie każdy z nas kładzie się do łóżka, ale nie każdy zdaje sobie sprawę, co znajduje się w materacach. Wydaje nam się, że są dopierane. Czyścimy je i naszym zdaniem wyglądają na czyste. To tylko pozory. W materacach można znaleść martwe roztocza, przede wszystkim ich odchody, martwy naskórek ludzki czy włosy. Mogą się tu znaleźć nawet resztki jedzenia.
Wypranie kołdry, poszewki i poduszki prawie w 100% wyeliminuje roztocza, ale to, na czym śpimy , jest dla alergika jak tykająca bomba zegarowa. Materace są poza naszą kontrolą. Nie pierzemy ich, nie wietrzymy. One leżą długi czas (szczególnie, jeśli są to ciężkie materace). No i tam właśnie mamy olbrzymie siedlisko alergenów.
Codziennie tracimy nawet 1,5 grama naskórka, który jest znakomitym pokarmem dla roztoczy, ale to nie one nas uczulają, tylko ich odchody.
WARTO TO WIEDZIEĆ: Rano, gdy wstajemy z łóżka wzburzamy pościel i poruszamy materac. Z tego wszystko idzie do góry i roztocza wpadają do nosa. Wtedy pojawiają się typowe, poranne katary, astmy i objawy zapalenia spojówek.
Rozwiązaniem problemu jest stosowanie powłok nieprzepuszczających materiału biologicznego do wnętrza materaca lub regularne czyszczenie specjalistycznym sprzętem.