Spis treści:
Sianokiszonka – ściółka doskonała
W ogrodnictwie, gdzie praktyka często wyprzedza teorię, innowacyjne rozwiązania coraz częściej rodzą się poza środowiskiem naukowym. Pomysły testowane przez pasjonatów szybko trafiają do codziennego użytku, jeśli tylko okazują się skuteczne i wygodne w stosowaniu. Przykład takiego podejścia zaprezentowano w filmie opublikowanym na kanale YouTube „Przyziemne Umiejętności”. Twórca przedstawił sianokiszonkę jako wyjątkowo efektywną i praktyczną formę ściółki. W jego ocenie przewyższa ona większość popularnych materiałów do mulczowania.
W przeciwieństwie do kory sosnowej, która często ulega przesuszeniu i może zakwaszać glebę, kiszonka utrzymuje równomierną wilgotność w strefie korzeniowej, jednocześnie nie blokując dopływu wody opadowej. Jej zbita, włóknista struktura tworzy nieprzepuszczalną dla światła barierę, która ogranicza kiełkowanie chwastów równie skutecznie, jak agrowłóknina, ale bez ryzyka przegrzewania podłoża. Dodatkowo proces rozkładu kiszonki przebiega wolniej niż w przypadku konkurencyjnych materiałów, co oznacza, że jedna aplikacja wystarcza na cały sezon.
Ściółkowanie kiszonką opiera się najczęściej na wykorzystaniu materiału, który nie nadaje się już do celów paszowych – mowa o belach częściowo rozłożonych, zawilgoconych lub uszkodzonych podczas przechowywania. Dla rolników to kłopotliwy materiał bez wartości użytkowej często zajmujący miejsce w gospodarstwie, dlatego można go pozyskać za niewielką opłatą lub nawet za darmo. W komentarzach pod materiałem regularnie pojawiają się jednak pytania o możliwość zasiedlania takiej ściółki przez gryzonie. Opinie w tym zakresie są podzielone – część ogrodników zauważa problem, zwłaszcza przy młodych drzewkach, jednak w większości przypadków wystarczy zastosowanie budek dla ptaków drapieżnych lub prostych pułapek, by ograniczyć ryzyko do minimum.
Uszkodzone bele sianokiszonki. Dla rolników to odpad, ogrodnicy mogą wykorzystać je do ściółkowania. Fot. Greta Hoffman/Canva Pro
Jak stosować sianokiszonkę jako ściółkę?
Proces rozpoczyna się od rozstawienia beli w miejscu docelowym i zdjęcia zewnętrznej siatki lub folii. Po rozcięciu materiału zwarta masa rozwija się płasko i równomiernie, co znacząco przyspiesza pokrycie dużych powierzchni. Do dalszego formowania warstwy wystarczy użyć wideł o szerokich zębach lub ręcznie poprawić kształt. W porównaniu ze żmudnym sypaniem zrębków lub ręcznym rozścielaniem słomy, sianokiszonka daje znaczącą przewagę pod względem nakładu pracy.
Grubość warstwy ściółki należy dostosować do stopnia zbicia materiału. W przypadku silnie sprasowanej kiszonki zazwyczaj wystarcza 10 cm, jednak przy luźniejszych porcjach warto zwiększyć warstwę nawet do 20 cm. Tak przygotowany mulcz nakłada się raz w sezonie – jego struktura utrzymuje się przez wiele miesięcy, bez potrzeby uzupełniania. Dobrze rozłożona warstwa działa jak półprzepuszczalna membrana: umożliwia swobodny przepływ wody opadowej, zatrzymuje wilgoć w glebie i nie przepuszcza promieni słonecznych, dzięki czemu tłumi rozwój chwastów.
Przeczytaj również: Żywa ściółka w ogrodzie warzywnym – czy warto ją stosować? Zalety i wady mulczowania roślinami
Metoda ta znajduje zastosowanie w różnych typach upraw – od rozległych grządek warzywnych po młode sady. W porównaniu z alternatywami, takimi jak kora sosnowa czy tkaniny ściółkujące, sianokiszonka wypada korzystnie nie tylko ze względu na koszt i dostępność, lecz także na elastyczność użytkowania. Można ją łatwo podwinąć, sprawdzić stan gleby lub usunąć w razie potrzeby. Po zakończeniu sezonu pozostałości ściółki nadają się do kompostowania, wzbogacając materiał organiczny.
Źródło: deccoria.pl, Przyziemne Umiejętności/YouTube
Przeczytaj również:
Ściółkowanie drzew i krzewów w ogrodzie. Te materiały zmieniają pH, uważaj, gdzie je wykładasz
Kompost i ściółka. Co jest lepsze, czy można stosować równocześnie?
Wszystko o stosowaniu gnojówki z pokrzyw. Nie każda roślina ją dobrze toleruje