Spis treści:
- Bielenie drzew – tradycja czy konieczność?
- Czy trzeba bielić młode drzewa owocowe?
- Czym bielić drzewa? Rodzaje preparatów
Bielenie drzew – tradycja czy konieczność?
Bielenie polega na pokryciu dolnej części pnia – czasem aż po konary – warstwą białego preparatu. Tradycyjnie ten zabieg miał chronić drzewa przed gwałtownymi zmianami temperatury w okresie zimowym. W słoneczne dni kora nagrzewa się, a nocą, przy silnym mrozie, dochodzi do jej pękania i uszkodzeń tkanek pod nią z powodu dużych różnic temperatur. Warstwa wapna gaszonego lub farby emulsyjnej odbija promienie słoneczne, ograniczając nagrzewanie i tym samym ryzyko powstawania tzw. ran zgorzelinowych.
Badania prowadzone przez University of California Agriculture and Natural Resources (UCANR) w 2017 roku wskazują, że bielenie skutecznie redukuje zjawisko „sun-scald”, czyli uszkodzeń kory wynikających z kontrastu między nagrzaniem w dzień a mrozem w nocy. Co więcej, jasna powłoka może utrudniać dostęp owadom ksylofagicznym, żerującym w drewnie, czyli m.in. kornikom, ogłodkom, czy przeziernikom, które chętniej atakują pnie osłabione i przegrzane.
Współczesne spojrzenie na bielenie jest jednak bardziej zróżnicowane. Część ogrodników uważa, że w warunkach coraz łagodniejszych zim zabieg ten traci na znaczeniu i staje się zbędnym obciążeniem czasowym oraz finansowym. Podkreślają również, że mrozy poniżej -30°C są rzadkie, a drzewa na nowoczesnych podkładkach radzą sobie lepiej. Z drugiej strony, zwolennicy podkreślają, że oprócz ochrony przed mrozem bielenie drzew pełni także funkcję fitosanitarną – ogranicza rozwój niektórych patogenów grzybowych i utrudnia zimowanie owadów w szczelinach kory.
Najczęściej zaleca się wykonywanie zabiegu od listopada do końca marca. Optymalny termin to grudzień lub początek stycznia, w dni bezdeszczowe i przy dodatniej temperaturze. Wapno można wzbogacić dodatkiem gliny, krowieńca czy mączki bazaltowej, aby zwiększyć przyczepność i trwałość powłoki.
Przeczytaj również: Co zamiast bielenia drzew? Inna, szybsza metoda ochrony przed ranami mrozowymi
Czy trzeba bielić młode drzewa owocowe?
W przypadku młodych sadzonek – jabłoni, śliw, czereśni, klonów czy wiśni – ryzyko uszkodzeń zimą jest znacznie większe niż u starszych drzew. Cienka kora nagrzewa się szybko w słoneczne dni, a nocą, przy gwałtownych spadkach temperatury, pęka, tworząc rany osłabiające roślinę. Jak podkreślają specjaliści z University of Minnesota w poradniku Protecting Trees and Shrubs in Winter, objawia się to podłużnymi, spękanymi i wysuszonymi fragmentami kory, najczęściej po stronie południowej lub południowo-zachodniej. Z tego powodu zalecają stosowanie białych osłon lub powłok odbijających światło, które stabilizują temperaturę pnia i skutecznie ograniczają ryzyko pękania.
Starsze drzewa, o grubszym pniu i mocniejszej korze, są znacznie bardziej odporne na wahania temperatury, dlatego w ich przypadku sens bielenia maleje. Nie oznacza to jednak, że zabieg jest całkowicie zbędny – wiele zależy od warunków mikroklimatycznych. Ekspozycja południowo-zachodnia, brak naturalnej osłony przed słońcem czy intensywne promieniowanie w zimie mogą sprawić, że nawet starsze okazy skorzystają z dodatkowej ochrony. Warto pamiętać, że młode drzewa zużywają ogromne ilości energii na gojenie ran, a to niestety opóźnia ich owocowanie i obniża przyszłe plony.
W naturalnych lasach liściastych – np. dębowych czy bukowych – pękanie kory pod wpływem mrozu jest zjawiskiem powszechnym, jednak drzewa radzą sobie dzięki długowieczności i zdolności do regeneracji. W sadach towarowych czy przydomowych ogrodach sytuacja wygląda inaczej: każda strata może oznaczać wymierne konsekwencje ekonomiczne. Dlatego bielenie młodych drzew owocowych powinniśmy traktować jako inwestycję w ich zdrowie i przyszłą wydajność. W przypadku krzewów, takich jak porzeczki czy agrest, zabieg stosuje się rzadziej, choć w rejonach o ostrzejszym klimacie również bywa praktykowany.
Najbardziej popularną emulsją do bielenia drzew jest tzw. mleko wapienne. Fot. photojuli/123RF.com
Czym bielić drzewa? Rodzaje preparatów
Najstarszą i wciąż popularną metodą jest stosowanie tzw. mleka wapiennego, czyli zawiesiny wapna palonego w wodzie. Powłoka wapienna skutecznie odbija promienie słoneczne, ograniczając nagrzewanie pnia i ryzyko pękania kory. Jej wadą jest jednak nietrwałość – cząsteczki wapna szybko opadają, dlatego roztwór wymaga częstego mieszania, a sama warstwa łatwo zmywa się podczas opadów. Z tego względu aplikację powinniśmy powtarzać.
Na rynku dostępne są także gotowe farby ogrodowe przeznaczone specjalnie do bielenia pni. Oferują ochronę przed nagrzewaniem i pękaniem kory oraz dodatkowe zabezpieczenie przed obgryzaniem przez dzikie zwierzęta (sarny, zające, jelenie). Farby te mają postać gęstej emulsji, gotowej do użycia bez konieczności rozcieńczania. Dzięki odpowiedniej konsystencji dobrze przylegają do kory i są odporne na zmywanie przez deszcz - utrzymują się na pniach nawet przez kilka miesięcy. Oznacza to mniejszą częstotliwość aplikacji i większą skuteczność ochrony w porównaniu z tradycyjnym mlekiem wapiennym.
Badania przeprowadzone w Uniwersytecie Rolniczym w Henan w 2025 roku, opublikowane w czasopiśmie STEMM Press, wskazują, że nowoczesne powłoki do bielenia pni zawierają mineralne wypełniacze o wysokiej zdolności odbijania światła słonecznego, a także polimery zwiększające przyczepność do kory. Dzięki temu warstwa ochronna utrzymuje się na drzewie znacznie dłużej niż tradycyjne mleko wapienne, które łatwo spłukuje deszcz. Takie preparaty można aplikować metodą natryskową, która zapewnia szybkie i równomierne pokrycie większej liczby drzew w sadzie. W Chinach prowadzone są też badania nad powłokami inteligentnymi, które reagują na zmiany temperatury. W chłodzie zwiększają izolację, a w cieple odbijają więcej promieniowania podczerwonego.
W odpowiedzi na rosnące zainteresowanie uprawami ekologicznymi pojawiły się również preparaty oparte na naturalnych składnikach mineralnych. Przykładem jest wapno upłynnione, które można stosować w sadach ekologicznych. Preparat odbija promieniowanie UV, chroni przed przegrzewaniem i uszkodzeniami mrozowymi, a jednocześnie ogranicza rozwój patogenów grzybowych i bakteryjnych. Jest odporny na zmywanie i utrzymuje się na pniach nawet przez 70–80 dni, co czyni go bardziej trwałym niż klasyczne wapno. Można go także łączyć z preparatami miedziowymi, aby zwiększyć jego działanie fitosanitarne,
Warto jednak pamiętać o ograniczeniach. Stosowanie białych papierowych owijek na pniach może zwiększać ryzyko zawilgocenia i rozwoju pleśni, a tym samym osłabiać drzewa zamiast je chronić. Ponadto każda powłoka wymaga kontroli – jeśli zostanie zmyta przez deszcz lub uszkodzona mechanicznie, jej skuteczność spada i konieczna jest ponowna aplikacja.
Źródła: deccoria.pl, STEMM Institute Press
Przeczytaj również:
Czym nawozić drzewa owocowe jesienią? Najlepsze nawozy i zalecane terminy
Oto najlepszy sposób na przezimowanie lawendy. Chroni przed mrozem i dodatkowo wzmacnia