Fot. Sadolin
Wiosenna aura sprawia, że nie możemy usiedzieć we wnętrzu. Łapiemy więc każdą okazję, aby naładować baterie – porę lunchu spędzamy w parku (w końcu ciepła drożdżówka z jabłkami najlepiej smakuje na świeżym powietrzu!), a po południu eksplorujemy zakamarki własnego ogrodu. I coraz bardziej gorączkowo myślimy o wiosennych weekendach!
Jeśli marzymy o kilku spokojnych, dniach w ogrodzie, wypełnionych nic-nie-robieniem i obezwładniającym lenistwem lub wręcz przeciwnie – pragniemy wieczorów z dobrą kuchnią, winem i koniecznie w miłych okolicznościach przyrody, odpowiednio przygotujmy do tego posesję i zaplanujmy wiosenne porządki, w tym malowanie mebli ogrodowych.
Pomaluj meble!
Wiosenne porządki to w najlepszy pretekst, aby odświeżyć otaczającą nas przestrzeń i pobawić się jej kolorystyką. Miejmy na uwadze, że odcienie natury, brązy i zielenie, to tylko jeden z możliwych wariantów. Projektanci zachęcają do tego, aby – podobnie jak we wnętrzach – wybrać dany styl, konwencję i konsekwentnie ją realizować, również w warstwie kolorystycznej posesji i ogrodu. Najłatwiej to zrobić, malując meble ogrodowe i elementy małej architektury na charakterystyczne, oryginalne kolory, których być może do tej pory nawet nie braliśmy pod uwagę!
Warto też pamiętać o takim doborze kolorystyki, aby korespondował nie tylko z architekturą budynku, ale również nawiązywał do wystroju wnętrza. Konsekwencja i utrzymanie ciągłości pozwolą nam wypracować idealną przestrzeń.
Ogród w stylu nowoczesnym
Z geometryczną, surową bryłą budynku o stonowanej kolorystyce będzie doskonale komponować się ogród w stylu nowoczesnym. Postawmy na zestawienie intensywnych barw i pobawmy się kontrastami. Biel plus czerń to jedna z możliwych opcji – swego rodzaju klasyka konwencji nowoczesnej. Czerń posłużyć nam też może do przełamania odcienia malinowego, dodatkowego połączonego z błękitem. Czerń, malina, błękit – to perfekcyjnie zgrane trio, choć na pierwszy rzut oka każda z tych tonacji pochodzi niejako „z innej bajki”. W nowoczesnym ogrodzie warto bowiem pokazać, że na poziomie kolorów nie warto chodzić na kompromisy.
Pamiętajmy, że styl nowoczesny w warstwie kolorystycznej wymaga dopełnienia również w warstwie dodatków. Stawiajmy na eleganckie, proste detale, np. oszczędne w formie latarenki zasilane energią słoneczną czy masywne, geometryczne donice.
Jak tu romantycznie!
Na drugim biegunie plasuje się konwencja romantyczna i stonowane tonacje, jak szara i pistacjowa. W duecie prezentują się doskonale, a uzupełnione o wyrazistą fuksję dodatkowo nabierają wyrazu. Taki jest właśnie styl romantyczny: niby nieśmiały, ale jednocześnie rozpalający. Na kolor szary lub pistacjowy możemy np. pomalować płot lub przepierzenie, z kolei odcień fuksji zaplanować na poziomie detali (niewielki, fuksjowy stoliczek z palet to wyjątkowo piękny dodatek).
Zadbajmy o szczegóły. Romantyczny charakter wprowadzą do ogrodu staromodne latarenki i lampki zawieszone wprost na gałązkach drzew. Nie bójmy się też sięgać po świece, jednak nie zapominajmy przy tym o bezpieczeństwie. Klimat dadzą nam również miękkie poduchy i ciepłe pledy, a do tego urocze rattanowe fotele.
Śródziemnomorski klimat w ogrodzie
Połączenie różnych odcieni błękitu i granatu pozwoli nam z kolei na wypracowanie ogrodu śródziemnomorskiego, wręcz stworzonego radosnego biesiadowania. Odkopmy wakacyjny album ze zdjęciami i zainspirujmy się kolorystyką greckich kurortów! Nasza ukochana, przywieziona z wojaży zastawa, zielone oliwki z pestkami i słoik z sardynkami będą perfekcyjnie prezentować się na drewnianym stole pomalowanym na subtelny kolor lnu. Morskie krzesła oraz granatowo-borówkowe tło wprowadzą kontrasty, które podpatrzyliśmy podczas podróży.
Co ciekawe, takie kombinacje kolorystyczne to znakomity dodatek do budynku w stylu nadmorskim lub skandynawskim, prostym, drewnianym, pomalowanym na biel, szarość lub piękne odcienie błękitu.
Odważne połączenia kolorystyczne
Możemy też kierować się nie tyle danym stylem architektonicznym czy konwencją, a po prostu wypełnić nasze otoczenie takimi kolorami, które będą pozytywnie wpływać na nasze samopoczucie. Zapomnijmy o bezpiecznych, stonowanych połączeniach i odważmy się być… odważni! Miłośnicy bardziej śmiałych rozwiązań mogą postawić na kombinację turkusu oraz cytryny ułagodzoną bielą. Jest soczyście, radośnie, wiosennie i swobodnie, w ogrodzie z łatwością wypracujemy więc klimat sprzyjający błogiemu odpoczywaniu lub beztroskiej zabawie z dzieciakami.
Czym pomalować drewniane meble ogrodowe?
Do wyboru mamy kilka rodzajów preparatów. – Dostępne są kryjące farby nadające drewnu konkretny kolor – nie „drewnopodobny”, a chociażby biały czy miętowy.
– Z kolei jeśli przemawia do nas estetyka naturalnego drewna, najlepszym wyborem będą lakierobejce. Powłoka lakierobejcy nie przykrywa rysunku drewna, a subtelnie go uwydatnia, podkreśla usłojenie, jednocześnie delikatnie barwiąc i „podbijając” naturalne, drewniane tony. Podobny efekt dają oleje: rysunek drewna zostaje uwypuklony, odcień subtelnie podkreślony, a my czujemy pod palcami naturalne ciepło drewna i jego fakturę. Co ciekawe oleje nie tworzą powłok na powierzchni drewna, a zamiast tego wnikają w jego strukturę, wzmacniając ją od środka, a jednocześnie od zewnątrz – kontynuuje.
Wiosna to czas przemian i dobra pora na przeprowadzenie remontu. Oczyszczamy głowę i otoczenie, naprawiamy, co zepsute, aby bez zbędnego bagażu i z nową energią wejść w naturalny – także dla człowieka – cykl życia przyrody. Planując wiosenne porządki, nie zapomnijmy również o drewnianych meblach ogrodowych.
materiał partnera/ zdjęcia: Sadolin