Spis treści:
Obornik – bogactwo dla upraw
Większość nawozów mineralnych oraz organiczno-mineralnych dostępnych w sklepach bardzo korzystnie oddziałuje na rośliny. Zapewniają im podaż niezbędnych składników do życia, regeneracji, odżywiają je w najtrudniejszych momentach w ciągu roku oraz wspierają intensywne procesy kwitnienia czy owocowania. I, co istotne, przy nawożeniu nie wydzielają takich aromatów jak rozkładany w ogrodzie obornik. Jednak to on jest niezmiennie najlepszym wyborem dla roślin ogrodowych, warzyw czy krzewów owocowych – nie tylko dba o naturalne odżywienie, lecz także zapewnia im doskonale przygotowane środowisko do życia.
Obornik, bogactwo dla upraw, to materiał, który poprawia strukturę gleby, odkwasza ją z korzyścią dla wielu gatunków warzyw, a także reguluje przepuszczalność podłoża oraz tworzy lepsze warunki do magazynowania wody, gdy to konieczne. Może pochodzić ze sklepu, ponieważ producenci nawozów zadbali o to, abyśmy mieli dostęp do wygodnych, łatwych w użyciu i wolnych od dobrze nam znanych aromatów form obornika granulowanego lub suszonego.
Bez trudu rozsypiemy go w przydomowym ogrodzie, tam, gdzie zagęszczenie roślin uniemożliwia nawożenie podłoża tradycyjnym obornikiem i przekopywanie. Jeżeli jednak szykujemy się do intensywnego odżywienia większego obszaru, oczyszczonego po poprzednim sezonie wegetacyjnym i czekającego na nowe nasadzenia, to właśnie świeży obornik pochodzący wprost od naturalnych producentów będzie najlepszym rozwiązaniem.
Przeczytaj również: Co jest lepsze — humus czy obornik? Do jakich roślin i kiedy najlepiej stosować?
Rodzaje obornika i zastosowanie
Dobrze przekompostowany obornik, dzięki swojej strukturze i najwyższej biodostępności szybko rozkłada się w glebie i przekazuje jej solidny pakiet wartości odżywczych. Naturalnych producentów obornika jest wielu, a na wybór jego konkretnego źródła ma wpływ nie tylko rodzaj gleby, na którym planujemy go rozłożyć, lecz także wymagania poszczególnych gatunków roślin, przygotowanych do posadzenia.
Pod warzywa od zarania dziejów stosowany był obornik koński, głównie dlatego, że niemalże każdy miał do niego dostęp. Rosnące na nim warzywa rozwijały się zdrowo i dawały obfite plony. Jego zaletą jest intensywne spulchnianie gleby oraz jej nagrzewanie. Ten materiał sprawdzi się na ziemiach ciężkich i lekkich, pod uprawę buraków, pora, marchwi czy grochu.
Nasi dziadkowie podrzucali obornik koński na grządki przygotowane pod uprawy - rośliny dostawały prawdziwego, odżywczego kopa, a ziemia była pełna wartości. Fot. jeancuomo/123rf.com
Na gleby piaszczyste ogrodnicy polecają jednak obornik świński lub bydlęcy. Pierwszy warto wybrać przy uprawie kalafiora czy cebuli. Drugi z kolei najlepiej odżywi rośliny ozdobne, opracuje glebę pod trawniki oraz zapewni optymalne warunki do uprawy szparagów czy kapusty na glebach skłonnych do przesuszania.
Szukasz alternatywy dla syntetycznych nawozów, a sąsiad akurat hoduje owce, kozy czy gołębie? A może masz kury lub króliki? Ich odchody to także cenne rodzaje obornika – zastosowanie i właściwości niektórych są zaskakujące.
- Obornik kurzy – to prawdziwa bomba pokarmowa. Nie należy podawać go częściej niż raz na kilka lat. Z uwagi na olbrzymią dawkę składników mineralnych powinien zostać zmieszany z wodą lub innym rodzajem nawozu, nim trafi pod pomidory czy ziemniaki.
- Obornik gołębi – ogrodnicy doceniają jego wysoką zawartość azotu, potasu i fosforu w odpowiednich proporcjach. Ten rodzaj nawozu polecany jest pod pomidory, ogórki, a także drzewka owocowe i tuje.
- Obornik króliczy – to jeden z gospodarskich hitów, coraz powszechniej sprzedawany jako cenny nawóz organiczny. Jeśli mamy w domu królika lub niewielką hodowlę, albo znamy kogoś, kto ją prowadzi i udostępni nam materiał organiczny do produkcji świeżej odżywki do roślin, nie wahajmy się z tego skorzystać.
Ten pochodzący od królika łączy w sobie zalety odchodów końskich i krowich, a jego skład pozwolił na sklasyfikowanie go jako „zimny” obornik. Nie musimy go dodatkowo kompostować, wystarczy, że odrobinę podsuszymy. To wartościowy produkt o powolnym uwalnianiu, który odżywi róże, jabłonie, ogórki i pomidory. Nie pachnie tak, jak odchody końskie, więc nie musimy obawiać się wonnych efektów ubocznych po jego rozłożeniu oraz niechcianego nalotu much.
Niezależnie od tego, czy do ogrodu i na rabaty wybierzemy obornik naturalny, zimny lub przekompostowany, czy też wykorzystamy suszone odpowiedniki, pilnujmy dawkowania. Nawet najlepsza, ekologiczna odżywka podana w nadmiarze, zamiast wspomóc uprawę i zwiększyć obfitość plonów, tylko im zaszkodzi.
Źródło: deccoria.pl
Przeczytaj również:
Nawożenie obornikiem końskim. Jakie ma właściwości i do czego można go stosować?
Jak bez chemii poprawić jakość gleby? Zielone nawozy, które wzbogacają i odkażają ziemię
Nawożenie borówki amerykańskiej. Kiedy czym najlepiej nawozić, czego nie lubi borówka?