fot. 123RF/PICSEL
Latem, gdy nasze ogrody są piękne i kolorowe, podziwiamy różnobarwne kwiaty. Chciałoby się trochę tego piękna zachować na później. Na szczęście jest wiele gatunków roślin jednorocznych oraz bylin, których kwiaty można zasuszyć i wykorzystać jesienią lub zimą do układania kompozycji. Niektóre gatunki natura jakby sama stworzyła do suszenia. Należą do nich np. celozja grzebieniasta, kocanka, nazywana też nieśmiertelnikiem, zatrwian, gipsówka, trawy, turzyce i zboża, oczywiście lawenda i hortensja oraz wiele, wiele innych ciekawych gatunków.
Dziś kilka słów o kocankach i zatrwianie, które postanowiłam wysiać w tym roku, a także o hortensji, bo o niej nie sposób nie wspomnieć. Główna zasada zbioru kwiatów na suche bukiety mówi, że ścinamy je zawsze przy bezdeszczowej pogodzie, najlepiej słonecznej i od razu przystępujemy do wiązania ich pęczki oraz wieszania. Dotyczy to zwłaszcza kocanki ogrodowej, popularnie nazywanej nieśmiertelnikiem. Rośliny te kwitną od lipca do późnej jesieni na sztywnych, długich szypułach, o wysokości do 1 metra. Kwiaty mogą mieć barwę białą, żółtą, pomarańczową, brązową, różową i brunatną. Podobny do nich jest suchlin różowy, zwany też suchołuską, który dorasta do 30-50 cm wysokości. Ważne, aby rośliny zebrać w optymalnej fazie rozwoju.
Przykładowo kocanki otwierają się w trakcie suszenia, warto więc zebrać je przed pełnym rozwinięciem koszyczków, gdy środki są jeszcze zasłonięte przez suche łuski. Jeżeli po zasuszeniu koszyczki będą jednak całkowicie otwarte, a nasiona zaczną wypadać też nie musimy się martwić. Możemy je wtedy zebrać i przechować w papierowych torebkach do następnego sezonu. Posłużą nam na kolejny wysiew. Z łodyg usuwamy większość liści i pozostawiamy tylko te wyrastające pod samymi kwiatami. Kwiatowe pędy łączymy w niezbyt duże wiązki, ponieważ gęste bukiety mogą pleśnieć podczas suszenia. Dolne końce łodyg najlepiej jest związać gumką. W czasie wysychania pędy często się kurczą i gumka w przeciwieństwie do nici czy sznurka pozostaje zaciśnięta, żadna gałązka więc nie wypadnie. Wiązki wieszamy kwiatami w dół w suchym, przewiewnym pomieszczeniu.
Przy tzw. „stojącym” powietrzu kwiaty dłużej schną, a łodygi mogą zagniwać. Warto wybrać miejsce stosunkowo ciemne, stale zacienione, bo na słońcu kolory płowieją. Rośliny o sztywnych pędach, jak mikołajki, zatrwian tatarski, czosnek, lawenda czy hortensja, można suszyć w pozycji stojącej. Suszenie we właściwych warunkach trwa zazwyczaj od kilku do kilkunastu dni. Kompozycje z nich możemy przygotować zaraz po zasuszeniu lub owinąć rośliny te w papier i wykorzystać późną jesienią lub zimą, kiedy będą potrzebne. Kwiaty nieśmiertelników doskonale zachowują intensywny kolor po wysuszeniu. Barwa utrzymuje się często przez wiele lat. Płatki wielobarwnych kocanek i zatrwianów zawierają mało wody, dlatego tak łatwo je utrwalić. Zatrwian wrębny jest rośliną wieloletnią, ale w naszym klimacie traktuje się go jako roślinę jednoroczną. Do dobrego rozwoju wymaga gleb wilgotnych, piaszczysto-gliniastych, bogatych w wapń, a także stanowiska słonecznego. Zatrwian rozmnaża się z nasion, podobnie jak kocanki, wysiewa się je na rozsady w marcu lub kwietniu.
Do kiełkowania potrzebują ciemności i temperatury 20-24 st. C. Wschody pojawiają się mniej więcej po 3-5 dniach i szybko rosną. Rozsadę wysadzamy do gruntu w drugiej połowie maja. Zatrwian może mieć kwiaty w kolorze żółtym, różowym, fioletowym i niebieskim. Hortensje jesienią zielenieją lub nabierają purpury. Ich trwałość wynika z faktu, że rośliny te tworzą tylko kwiaty płonne. Składają się one jedynie z listków, które przybierają barwę białą, różową, czerwoną, fioletową czy niebieską. Wyglądają jak płatki, ale nimi nie są i starzejąc się, nie opadają. Najpierw nieco się przebarwiają, potem zaś zasychają. Jeżeli pozostaną na krzewie to zimą zbrązowieją. Zatem, gdy kwiaty hortensji ogrodowej przebarwią się na zielono, możemy je ściąć do suszenia. W przeciwieństwie do kocanek nie muszą być one wieszane kwiatami do dołu, aczkolwiek nic nie stoi na przeszkodzie, żeby suszyć je właśnie w taki sposób. Można je od razu wstawić do wazonu lub stworzyć z nich wianki czy też inne kwiatowe dekoracje. Bukiet zasuszonych hortensji wygląda niemal tak samo jak tych zaraz po zerwaniu.
Grubszy drut w kształcie okręgu może nam posłużyć jako baza do stworzenia wianka na drzwi lub okno. Hortensje są lekkie, więc nie powinny zmienić jego kształtu. Można też użyć bazy ze słomy czy styropianu, które są dostępne dostępne w sklepach. Do nich wystarczy doczepić kwiaty za pomocą cieńszego drucika lub nici, żeby powstała ciekawa dekoracja na drzwi lub okno. Tak samo jak w przypadku lawendy tego typu dzieła lepiej jest wykonywać zaraz po ścięciu kwiatów. Jeżeli przystąpimy do tworzenia wianka po wcześniejszym ich zasuszeniu, kwiaty mogą się łamać i opadać.
Izabela Schick
Ogród na co dzień