Spis treści:
- Skaryfikacja trawnika – na czym polega?
- Zalety skaryfikacji trawnika jesienią
- Skaryfikacja a wertykulacja trawnika
- Błędy podczas skaryfikacji trawnika
Skaryfikacja trawnika – na czym polega?
Każdy ogrodnik chce, żeby jego trawnik bujnie rósł i zdrowo wyglądał. Pod koniec sezonu jednak kondycja murawy często pozostawia sporo do życzenia. Mech, chwasty i gruba warstwa filcu sprawiają, że ogród wygląda na zaniedbany, jednak nie to powinno nas najbardziej martwić. Tłumią one trawę, która ma ograniczony dostęp do wody i składników odżywczych. Jeśli pozostawimy je na trawniku na całą zimę, wiosną trawnik będzie w opłakanym stanie. Na szczęście wystarczy prosty zabieg, aby usunąć martwą materię i niepożądane rośliny z murawy.
O jakim zabiegu mowa? O skaryfikacji, która polega na pozbyciu się z trawnika nagromadzonego mchu, warstwy zbitego filcu, chwastów, martwych źdźbeł trawy i innych resztek organicznych poprzez płytkie nacinanie. To czynność podobna do wertykulacji, ale mniej od niej inwazyjna. Skaryfikacja opiera się na jedynie powierzchniowym oczyszczaniu darni, dzięki czemu trawnik szybko się regeneruje po zabiegu.
Kiedy przeprowadzić skaryfikację? Warto zabrać się do pracy wczesną jesienią, najlepiej we wrześniu lub w październiku, gdy gleba jest lekko wilgotna po deszczu. Nie warto odkładać zabiegu na listopad, ponieważ trawnik nie będzie miał wystarczająco dużo czasu na regenerację i przygotowanie się do zimy. Wiosna (kwiecień albo maj) to również dobry czas na wykonanie skaryfikacji.
Jak wykonać skaryfikację krok po kroku? Zaczynamy od skoszenia trawnika na wysokość niższą niż zazwyczaj – ok. 3 cm. Następnie pozbywamy się z powierzchni dużych kamieni, liści oraz gałęzi i przygotowujemy odpowiedni sprzęt do zabiegu. Potrzebujemy skaryfikatora, który może być ręczny, spalinowy lub elektryczny. Możemy też skorzystać ze specjalnych grabi przeznaczonych do wertykulacji. Ustawiamy narzędzie i przejeżdżamy nim po trawniku wzdłuż i w poprzek. Na koniec zwykłymi grabiami zbieramy z darni cały filc i wszelkie resztki.
Skaryfikacja jest mniej inwazyjna niż wertykulacja trawnika. Fot. kinek00/123RF.com
Przeczytaj również: Niszczy chwasty aż do korzeni. Zrób oprysk, wiosną będziesz mieć piękny trawnik
Zalety skaryfikacji trawnika jesienią
Skaryfikacja jesienią pozwala pozbyć się z trawnika zalegającej na nim materii organicznej, mchu i chwastów, co przynosi konkretne korzyści. Z jednej strony zapobiega rozwojowi chorób grzybowych, a z drugiej sprawia, że trawnik się zagęszcza i cieszy oko na wiosnę. Dzięki skaryfikacji trawa ma dostęp do światła, tlenu, wody i składników pokarmowych, a także zyskuje przestrzeń potrzebną do wzrostu. Jeśli wykonamy ten prosty zabieg odpowiednio wcześnie jesienią, darń będzie przygotowana na zimę i przyszły sezon.
Skaryfikacja a wertykulacja trawnika
Skaryfikacja i wertykulacja często są ze sobą mylone. Zabiegi te rzeczywiście są do siebie podobne, w pewnym stopniu się jednak różnią. Jak już wspominaliśmy, skaryfikacja jest mniej inwazyjna, ponieważ w trakcie jej wykonywania trawnik nacinany jest płytko (zazwyczaj na ok. 1 cm), więc filc usuwany jest powierzchniowo. W przypadku wertykulacji mamy do czynienia z nacinaniem na większą głębokość (w zależności od stanu trawnika nawet 3-4 cm). Z tego względu skaryfikację możemy przeprowadzać 2 razy, a wertykulację raz w roku lub rzadziej.
Dzięki jesiennej skaryfikacji trawnik się zagęści i odzyska zdrowie, co zaobserwujemy już wiosną. Fot. anmbph/123RF.com
Błędy podczas skaryfikacji trawnika
Skaryfikacja trawnika nie jest trudna, ale nawet podczas tak prostej czynności możemy nieświadomie popełnić błąd. Jednym z częstszych jest przeprowadzanie zabiegu w nieodpowiednim terminie – za późno, gdy trawnik przejdzie już w stan spoczynku, przez co nie zdąży się zregenerować przed zimą. Kolejne błędy to zbyt głębokie nacinanie, a także niewłaściwe przygotowanie murawy. Pomijanie koszenia zmniejszy skuteczność zabiegu, zostawianie natomiast zanieczyszczeń na trawniku może skutkować uszkodzeniem narzędzi.
Warto też pamiętać, że trawnik po zabiegu wymaga dalszego wsparcia. Po raz ostatni w sezonie możemy zastosować nawóz jesienny (ubogi w azot), który wzmocni trawę przed zimą. W październiku nie zapominajmy też o podlewaniu murawy w okresach bezdeszczowych, koszeniu i wygrabianiu opadłych z drzew liści.
Źródło: deccoria.pl
Przeczytaj również:
Ostatnie dni na dosiewanie trawy. Uzupełnij ubytki teraz, a wiosną trawnik się odwdzięczy
Czy grzyby na trawniku są szkodliwe? Jak się ich pozbyć, nie niszcząc murawy?
Trawnik z rolki czy siewu? Krótki poradnik, co będzie lepsze do twojego ogrodu