Spis treści:
Czy za niesprzątanie liści można dostać mandat?
Konieczność utrzymania porządku wokół posesji regulują przepisy prawa, które nakładają na właścicieli (lub zarządców) działek obowiązek sprzątania przylegającego do nich chodnika m.in. z zalegających na nim liści. Jesienią to konieczność, ponieważ suche liście, wilgotniejące i gnijące robią się śliskie, a co za tym idzie niebezpieczne.
Ryzyko poślizgnięcia się na rozkładającej się masie jest bardzo wysokie. Wówczas problemem nie będzie już tylko grzywna za niedopełnienie obowiązku utrzymania porządku, lecz także odpowiedzialność za stworzenie warunków zagrożenia oraz koszty ewentualnego odszkodowania, gdy dojdzie do wypadku.
Wniosek jest prosty, lepiej sprzątać liście wokół posesji i oczyszczać chodnik regularnie, gdy tylko zaczyna okrywać go jesiennym dywanem niż później płacić mandaty. Tym bardziej że nie są one małe – niezebranie liści z chodnika przed domem potrafi kosztować 100 zł. Jeśli dodatkowo dotyczy cię obowiązek segregacji odpadów zielonych, możesz zapłacić do nawet 500 zł kary.
Jeszcze nie tak dawno wielu ogrodników ryzykowało, zbierając liście z chodnika oraz porządkując działkę i robiąc z nich jesienne ognisko. Jednak według prawa jest to zabronione, dlatego wielu szuka sposobu na ostrożniejsze gospodarowanie odpadkami.
Zgrabione liście z chodnika i działki możesz wykorzystać na kilka sposobów. Fot. plherrera/CanvaPro
Co robić, gdy ogród znika pod szeleszczącą żółto-czerwoną okrywą? Jakoś przecież trzeba się tej masy odpadków pozbywać. Najprościej będzie umiejętnie je przetworzyć. To mniej ryzykowne niż ich palenie i narażanie się na grzywnę za zanieczyszczanie środowiska oraz naruszanie komfortu sąsiadów.
Przeczytaj również: Kto ma posprzątać liście z drzewa sąsiada z twojej działki? Co z gałęziami, które przechodzą przez płot?
Co zrobić z liśćmi – już nie spalisz
Zakaz palenia liści na prywatnych posesjach po jesiennych porządkach dokładnie uzasadniają przepisy zawarte w art. 31 ust. 7, art. 155 oraz art. 191 Ustawy z dnia 14 grudnia 2012 r. o odpadach. Pamiętaj, że paląc liście, zwiększasz ryzyko rozniecenia pożaru, a gdy tak się stanie, grzywny przyznane za stworzenie zagrożenia będą znacznie wyższe niż podstawowe 500 zł kary.
To nie wszystko, bowiem o tym, by nie spalać liści w formie przydomowych ognisk, mówi również art. 144 Kodeksu Cywilnego, nawiązujący do tzw. zakazu immisji, czyli działań, które zakłócałyby na różne sposoby korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę. W praktyce przepis dotyczy m.in. obniżenia komfortu korzystania z ogrodu przez sąsiada, gdy wokół, w tym na terenie jego działki rozprzestrzenia się dym z ogniska. W takim przypadku, za naruszanie komfortu sąsiedzkiego można spodziewać się mandatu.
Jedną z form przetwarzania odpadów liściowych jest ich kompostowanie w warunkach bezpiecznych dla środowiska. Dlaczego warto kompostować odpady? Regularne grabienie dywanu liści z otwartej przestrzeni np. zadbanego trawnika zmniejsza ryzyko rozwoju grzybów i pleśni pod wilgotną okrywą. Zagrabione liście, suche i zdrowe, świetnie nadają się jako materiał uzupełniający do kompostownika. Co więcej, da się też przygotować z nich wartościową ziemię liściową, którą możesz później wymieszać z podłożem wielu sadzonych wiosną roślin, w formie naturalnego, wolno uwalniającego się nawozu.
Liście zgrabione posegreguj i te z chorych drzew wyrzuć do bioodopadów. Pozostałe przydadzą się do produkcji ziemi liściowej, kompostowania lub przygotowania naturalnej ściółki. Fot. artesiawells/CanvaPro
Czym zbierać liście? Najlepiej grabiami z trawy i miękkiego podłoża, a miotłą z twardym włosiem z powierzchni chodników i podjazdów. Przydadzą ci się do tego rękawice i taczka, a przynajmniej kilka pojemnych worków, by wiatr nie zniweczył twojej ciężkiej pracy. Co do użycia dmuchawy do liści, zdania ogrodników są mocno podzielone. Jedni uważają ją za doskonałą opcję przyspieszającą pracę, inni z kolei podkreślają jej niekorzystny wpływ na glebę, w tym przyczynianie się do jej szybszej erozji.
Nie zawsze trzeba zbierać liście. Pod drzewami tworzą one ściółkę ochronną w sposób zupełnie naturalny podobnie, jak w lesie. Co ciekawe, ściółkę tę możesz spokojnie przenosić np. na podwyższone grządki, które wymagają na zimę dodatkowej osłony. Pamiętaj, tylko by tak rozłożoną, lekką ściółkę liściową przycisnąć siatką ochronną z drobnymi oczkami – zapobiegnie to jej rozwiewaniu po ogrodzie.
Nie zapominaj, że liście pełnią również funkcję naturalnej ochrony dla małych stworzeń w ogrodzie, dlatego zawsze warto zostawić gdzieś w kącie niewielki kopczyk, jako korzystne siedlisko dla jesiennych lokatorów. Jeśli nadal masz liści w nadmiarze, skorzystaj z opcji wywozu ich w workach do wskazanego w gminie Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych lub wyrzuć do pobliskiego kontenera na odpady zielone.
Źródło: deccoria.pl; Dz.U. 2013 poz. 21 - Ustawa z dnia 14 grudnia 2012 r. o odpadach; Dz.U.2024.0.1061 t.j. - Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r.;
Przeczytaj również:
Palenie gałęzi i liści na swojej działce. Czy można to robić, jak inaczej się ich pozbyć?
Co zrobić z liśćmi w ogrodzie jesienią? Które grabić, a które zostawić?
Czy można ściąć gałęzie drzew sąsiada, które wyrastają na naszą działkę? Sprawa jest prosta