Latem upały stopniowo sięgają zenitu ludzkiej (i nie tylko – w czasie upałów nie zapominajmy o zwierzętach i roślinach!) wytrzymałości. Upragnioną ulgę od skwaru przynoszą różnego rodzaju schładzające urządzenia elektryczne – klimatyzatory, wentylatory i tego typu „wynalazki”, które by działać, pobierają duże ilości prądu. Rozliczenie za jego zużycie w sezonie letnim może znacząco przewyższać kwoty na rachunkach otrzymywanych we wcześniejszych miesiącach. Również inne sprzęty utrzymujące niską temperaturę – np. lodówki – potrzebują więcej energii, co także ma bezpośrednie przełożenie na wysokość opłacanych rachunków.
Jak oszczędzać prąd w domu
Najprostszym rozwiązaniem byłoby zapewne ograniczenie pracy klimatyzatorów. Kiedy jednak termometr pokazuje więcej niż 30 st. C, wydaje się to niemożliwe do wykonania. Warto pamiętać, że uruchomienie urządzeń regulujących temperaturę to nie jedyny sposób na schłodzenie mieszkania w upalny dzień. Ulgę przyniesie także:
- wietrzenie – ale takie, przeprowadzane z głową! Okna w mieszkaniach otwierajmy na oścież wieczorem, w nocy i nad ranem, kiedy temperatura na zewnątrz jest najniższa. Zróbmy wtedy dodatkowo przeciąg. W ciągu dnia, kiedy słońce świeci z pełną mocą, okna zamykajmy. Rozwierajmy za to drzwi wewnętrzne, łącznie z łazienkowymi, by umożliwić cyrkulacje powietrza wewnątrz domu.
- zacienienie – nie dopuśćmy do nagrzewania się pomieszczeń. W oknach zaciągnijmy jasne zasłony i rolety. Jeśli dopiero stoimy przed decyzją o zakupie osłon okiennych, decydujmy się na te, które mają dodatkową warstwę folii lub gumy, dzięki którym skuteczniej odbijają promienie słoneczne.