Spis treści:
Rany po cięciu drzew
Jedni za priorytet w pielęgnacji drzew i krzewów uważają cięcia sezonowe, unikając odstępstw od utartych schematów. Z kolei inni twierdzą, że zarówno drzewa, krzewy ozdobne, jak i rośliny owocujące można przycinać przez cały rok, jeśli tylko uwzględni się pewne ograniczenia.
Głównym wyznacznikiem dla nas, jako odpowiedzialnych ogrodników, powinny być procesy fizjologiczne uprawianych roślin. Wskazując konkretne etapy wzrostu i rozwoju oraz uważnie analizując ich przebieg, jesteśmy w stanie określić najlepszy termin cięcia. W uprawie roślin drzewiastych, które rozrastają się sezonowo, za nożyce lub sekatory elektryczne należy chwytać każdorazowo w dwóch terminach:
- w czasie wegetacji,
- po przejściu w stan spoczynku.
Niekiedy też u wybranych odmian w obrębie jednego gatunku zasady cięcia pędów mogą być inne niż dla reszty roślin.
Każde, nawet najmniejsze przycięcie pędu rośliny powoduje powstanie rany. Jeśli wykonasz je prawidłowo, a średnika pędu jest niewielka, ryzyko infekcji jest minimalne. Fot. pixelshot/CanvaPro
Ograniczenia w przycinaniu roślin dyktują też formy, jakie mają ostatecznie przyjąć w twoim ogrodzie – i tak rośliny przeznaczone na formy przestrzenne, czyli np. uwielbiane przez wielu żywopłoty, wymagają uzupełniającego cięcia kształtującego. Twoim zadaniem jest powtarzać je wtedy, gdy żywopłot rzeczywiście nadmiernie się rozrasta.
W zależności od tego, jakie pędy rośliny przycinasz, powstaje inna wielkość rany. Ile regenerują się naruszone tkanki roślin? Każda rana zabliźnia się w nieco innym czasie, ale istnieją pewne normy, określone na podstawie techniki cięcia oraz grubości wybranych do niego gałęzi:
- pędy (o średnicy do 1 cm) – to najmniej inwazyjne cięcie, powstała rana goi się już w czasie 1 sezonu wegetacyjnego, a ryzyko rozwoju infekcji jest niewielkie;
- cienkie gałązki (o średnicy 1-3 cm) – takie rany goją się nieco dłużej, niekiedy roślina potrzebuje nawet 3 sezonów, by zregenerować się i w pełni zaleczyć miejsce cięcia, co zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia infekcji;
- grubsze gałęzie (o średnicy 3-5 cm) – tu pojawia się ryzyko, że u starszych drzew rana może nie zarosnąć, podobnie zresztą, jak u gatunków o słabszej zdolności regeneracji wewnątrztkankowej;
- bardzo grube gałęzie (o średnicy 5-10 cm) – zabieg przycięcia gałęzi o tak dużej średnicy stanowi poważną ingerencję w równowagę fizjologiczną drzewa, a rana tej wielkości u większości gatunków nigdy całkowicie się nie zabliźni.
Rany po cięciu większych gałęzi i konarów potrafią zaleczać się bardzo długo. W przypadku niektórych gatunków drzew całkowicie nigdy się nie zabliźnią. Fot. Lex20/CanvaPro
Ryzyko wystąpienia infekcji w miejscu cięcia rośnie wprost proporcjonalnie do wzrostu ilości opadów oraz temperatury powietrza. Dlatego lepiej nie wykonywać tak obciążających zabiegów w samym środku deszczowego lata, w innym przypadku może skończyć się to długotrwałą i trudną walką z chorobami grzybowymi oraz poważnymi skutkami osłabienia rośliny. Tak zachwianą kondycję ciężko będzie odbudować.
Umiejętne zabezpieczenie rany powstałej podczas przycinania gałęzi jest kluczowe w zachowaniu zdrowia i wsparciu prawidłowych procesów regeneracji. Z uwagi na to, że każda taka rana sięga w głąb tkanek, istnieje wysokie ryzyko infekcji, a ochrona naruszonego miejsca potrafi temu zapobiec.
Przeczytaj również: Co zrobić, gdy pień drzewa owocowego choruje? Możesz je uratować
Czym zabezpieczać rany po przycinaniu drzew – nie wszystko pomaga
Przerwanie ciągłości tkanek w obrębie gałęzi drzewa lub pędów krzewów skutkuje wieloma niekorzystnymi zmianami, których intensywność zależy od tego, czy cięcie wykonano w odpowiednich warunkach oraz prawidłową techniką. Wśród negatywnych skutków przycinania roślin można wskazać:
- zakłócenia równowagi fizjologicznej roślin,
- deficyt energetyczny, widoczny w spowolnionym tempie wzrostu i rozkrzewiania,
- osłabienie mechaniczne,
- obniżenie odporności organizmu.
Jakie rany zwykle powstają na roślinach? Gdy sięgasz po sekator i przycinasz roślinę zgodnie z jej sezonowymi potrzebami, powstaje tzw. rana poprzeczna. To niegroźne uszkodzenie, które przy odpowiednim zabezpieczeniu, nie odbija się wyraźniej na kondycji rośliny. Rana ta obejmuje wszystkie tkanki, które zostają jednocześnie przerwane i w całości odsłonięte. Do powstania takiej rany może dojść również w wyniku złamania gałęzi lub pędu.
Ta rana poprzeczna to efekt umiejętnego, prawidłowo poprowadzonego cięcia pędu. Fot. ueuaphoto/123rf.com
Innym typem rany jest tzw. rana styczna. Gdy powstaje, ciągłość żywych komórek kory i miazgi zostaje przerwana podłużnie. Jeśli rana ciągnąc się po gałęzi, dociera aż do pnia lub w krytycznej sytuacji nawet do korzeni, uszkodzenie to robi się naprawdę niebezpieczne dla twojej rośliny. Czasami rana styczna powstaje w wyniku obdarcia płatów kory lub jej wygryzienia.
Przykład rany stycznej, powstałej w wyniku wygryzienia kory i warstwy miazgi na gałęzi drzewa owocowego. Fot. tommeaker/123rf.com
Czym zabezpieczać rany po przycinaniu drzew – nie wszystko pomaga, dlatego warto wiedzieć, po jakie środki sięgać, a jakich lepiej będzie unikać. Kiedy konieczne jest zabezpieczenie ran po cięciu drzew i krzewów?
Doświadczeni ogrodnicy tłumaczą, że rany świeże tak naprawdę wymagają niewielkiej pielęgnacji:
- rany styczne (np. złamanie podłużne) – wyrównaj brzeg uszkodzenia ostrym narzędziem, ale zrób to w taki sposób, by nie powiększyć uszkodzenia ani nie naruszyć okolicznych, zdrowych tkanek;
- rany poprzeczne (powstające m.in. po sezonowym przycięciu gałęzi) – powinny powstać w wyniku umiejętnego przycięcia gałęzi na tzw. obrączkę, czyli możliwie blisko nasady gałęzi tuż za widocznym zgrubieniem; wówczas ich zabezpieczanie nie jest konieczne, bo rany w miejscach o mniejszej średnicy ładniej się goją.
Z pewnością będzie to dla ciebie zaskoczeniem, ale specjaliści apelują, by nie nakładać na rany żadnych ogrodniczych impregnatów, maści, kremów, past czy żelów pielęgnacyjnych, które miałyby przyspieszyć procesy zabliźniania. Większość z tych środków nie działa tak, jakbyś tego oczekiwał, co więcej, potrafi roślinie szkodzić.
Gdy o tym usłyszałam, zaczęłam podpytywać znajomych, doświadczonych ogrodników, co zatem mogę zrobić, by wspomóc procesy regeneracji zgodnie z potrzebami moich roślin. Poradzili mi, abym w razie potrzeby, przy dużej ranie i zwiększonym ryzyku wystąpienia infekcji, wykorzystała środek pełniący funkcję sztucznej kory, czyli ochrony punktowej. Ten specjalny preparat pozwala zabezpieczyć delikatne brzegi powstałej rany (widoczną miazgę, czyli tkankę pomiędzy częścią zdrewniałą a żywą) przed wysychaniem.
Wraz z większymi ranami często na gałęziach drzew i krzewów powstają ubytki drewna. Mogą być one wgłębne lub powierzchniowe. Postępowanie w ich przypadku jest takie samo, jak przy zabezpieczaniu świeżych ran – obejmuje wyłącznie minimalną pielęgnację oczyszczającą.
Większa ingerencja, taka jak np. wykonywane jeszcze do niedawna zwęglanie, plombowanie czy chemiczne impregnowanie, jest zbędna, a wręcz szkodliwa dla roślin. Ich naturalne zdolności regeneracji są na tyle duże, że nie warto im przeszkadzać. Poprawnie wykonałeś cięcie „na obrączkę” na drzewach lub krzewach owocowych? Teraz musisz tylko uważnie obserwować proces gojenia się rany, by w ten sposób uniknąć zakażeń.
Źródło: deccoria.pl
Przeczytaj również:
Posmaruj drzewa owocowe. Skończą się problemy z mrówkami i mszycami
Ostatnie cięcie żywopłotów w sezonie. Jakie żywopłoty trzeba przyciąć na koniec lata?
Cięcie śliwy. Kiedy i jak prawidłowo przycinać śliwy, by obficie owocowały?
Najładniejsze drzewa do małych ogrodów. Kwitną, pachną i zmieniają kolory na jesień