W południowej Holandii, w zabytkowej części miasta Roermond znajduje się osobliwa atrakcja turystyczna – więzienie, które przekształcono w hotel. Het Arrethuis, który powstał w 1862 roku, po 150 latach posługi jako zakład karny został przejęty przez prywatną firmę i przekształcony w luksusową placówkę noclegową. W czasach swojego funkcjonowania jako zakład penitencjarny uchodził za jedno z najcięższych miejsc odbywania kary. Na powierzchni 4,5 tys. kilometrów kwadratowych znajdywało się 105 cel. Jasny i prosty układ przestrzenny budynku wyraźnie sprzyjał jego remodernizacji.
Po gruntownym remoncie cele więzienne zmieniły się w luksusowe apartamenty, w których nie brakuje żadnych wygód. Nowy właściciel obiektu, mimo dokonanych udoskonaleń, dołożył starań, by zachować jego unikatowy charakter. Świadczą o tym chociażby potężne, prawdziwe więzienne, stalowe drzwi z małymi okienkami i ryglem, które domykają przestrzeń każdego z pokojów. Przemyślana koncepcja aranżacji wnętrz także zdaje się pielęgnować szczególną historię i tożsamość budynku. Chociaż nie brakuje mu żadnych nowoczesnych udogodnień, a w oknach nie ma już krat, spędzenie nocy w takim hotelu musi być niepowtarzalnym doznaniem.