Nie ma co ukrywać – w Polsce się dusimy. Mieszkańcy południowych regionów krajów żartują, że powietrze jest tak gęste, że — dosłownie — można by je kroić nożem, a otwierając okna w swoich mieszkaniach, wyświadczają samorządowcom i gminom przysługę, bo wietrzą zapylone miejscowości.
Badania przeprowadzone w 2017 roku w Krakowie przez naukowców z akademii Górniczo-Hutniczej pokazały, że poziom zanieczyszczenia wewnątrz budynków, jest przeciętnie niższy o połowę niż na zewnątrz. Co to oznacza? Tyle, że w zaciszu swoich czterech ścian przed smogiem nie jesteśmy chronieni.
Co z tego, że wszyscy narażeni na szkodliwe pyły zostaną w domu, gdy normy alarmowania są przekroczone, skoro skażone powietrze i tak przedostaje się do mieszkań? Poza tym i tak obecne są w nich inne zanieczyszczenia, pochodzące z farb, klejów, chemikaliów, czy nawet dymu tytoniowego – jeśli mieszkamy z palaczem.
W jaki sposób poprawić jakość i oczyszczać powietrze w mieszkaniu? Jest na to kilka sposobów.