Utrzymanie trawnika w dobrej kondycji wymaga wiele wysiłku i systematycznej pracy. Okres najcięższych robót przypada zwykle na wiosnę. Dzięki odpowiedniej pielęgnacji i regeneracji możemy mieć pewność, że w sezonie trawa będzie zielona i gęsta.
Problem, z którym często przychodzi się nam borykać, są puste, łyse placki widoczne na powierzchni murawy. Powodowane są one przez pleśń śniegową, chorobę grzybową, której oddziaływanie zauważamy dopiero wtedy, gdy śnieg całkiem ustąpi. Dostrzec wówczas możemy poszczególnych źdźbłach białe, lekko różowawe lub brązowawe ślady watowatej pleśni. Grzyb rozwija się pod grubą warstwą „białego puchu”, która w przedwiośniu powoli topnieje. Ma tam zapewnione doskonałe warunki do wzrostu: pożywkę w postaci martwej materii organicznej, podwyższoną temperaturę, wilgoć, brak wentylacji. Stopniowo wyniszcza trawę, sprawia, że brązowieje, w konsekwencji może doprowadzić nawet do jej całkowitego obumarcia.
Najlepszym sposobem na tę chorobę jest właściwa profilaktyka, a więc odpowiednia pielęgnacja trawnika, który regularnie trzeba kosić, grabić, nawozić oraz podlewać. Gdy pleśń śniegowa sieje spustoszenie na naszej murawie, konieczne będzie usunięcie fragmentów porażonej trawy wraz z paru centymetrową warstwą ziemi, którą porastała. O zwalczaniu pleśni śniegowej przeczytasz w tym artykule.