Biedronki azjatyckie
Biedronki uchodzą za niegroźne zwierzątka. W przypadku rodzimych gatunków owszem tak jest. Ciężko jednak powiedzieć to samo o ich azjatyckich kuzynkach – arlekinach, Harmonia axyridis. Największe zagrożenie stwarzają właśnie dla krajowych biedronek, motyli i innych chrząszczy, które często padają ich ofiarami. W okresie jesiennozimowym pochodzące z Azji owady przenoszą się do naszych domów, gdzie kłębią w narożnikach pomieszczeń i przy futrynach okien. Jeśli są niepokojone, chcąc się obronić, mogą dotkliwie pokąsać. Żółtawa substancja, którą wówczas wypuszczają, może wywoływać podrażnienia skórne.
fot. Wikimedia Commons CC-BY-2.5 FritzG
Aby uchronić się przed napływem azjatyckich biedronek do domu najlepiej (i najwygodniej, bo nie tylko problem biedronek w ten sposób wyeliminujemy) założyć w oknach moskitiery. Jeśli jednak nie mamy możliwości, by je założyć, warto natrzeć framugi okienne olejkami eterycznymi o zapachu pomarańczy, mięty lub kamfory. Można również dodać je do roztworów wody i octu lub wody i spirytusu salicylowego. Takie mieszanki sprawdzą się dobrze jako przeciw-biedronkowe opryski. W zakamarkach mieszkania warto rozłożyć również domowej roboty woreczki aromatyczne. Ich przygotowanie jest bardzo proste — garść goździków i liści laurowych pakujemy do przewiewnej tkaniny i ciasno zawiązujemy.
Wyświetl ten post na Instagramie.