Chociaż do świąt Bożego Narodzenia jeszcze daleko, już w listopadzie wielu z nas rozpoczyna do nich przygotowania. Większość niezbędnych akcesoriów i ozdób właśnie teraz można kupić najtaniej. To również dobra pora, by pomyśleć o zakupie… żywej choinki, którą po świętach można dalej uprawiać w swoim ogrodzie. Ogrodnicy i szkółkarze są zgodni: im wcześniej kupimy „żywe drzewko”, tym lepiej. Okazy sprzedawane tuż przed Wigilią, na bazarkach i kiermaszach przedświątecznych, mimo zapewnień handlowców, nie nadają się do dalszej uprawy. Nierzadko zdarza się, że takie choinki wysychają jeszcze w grudniu i tracą igiełki. Dlaczego tak się dzieje? Przyczyna jest prosta: iglaki, zanim trafią do pojemnika, rosną w gruncie. Tuż przed „gwiazdką” wykopuje się je i znacznie skraca ich korzenie, by zmieściły się do doniczek. Mimo największych starań i najdbalszej pielęgnacji takie drzewka nie przyjmą się później w ogrodzie. Jeśli chcemy później przesadzić w świątecznego iglaka na działce, trzeba go nabyć zdecydowanie wcześniej. Odpowiednio "przygotowane" drzewa - wysiewane od razu w pojemnikach - znajdziemy w szkółkach i centrach ogrodniczych.
Kiedy kupować iglaki do ogrodu, a kiedy na święta?
Okazy ze zdrowymi, zadbanymi korzeniami w centrach ogrodniczych kupić można już od końca września, ponieważ wczesna jesień to najlepsza pora na sadzenie ich w ogrodzie. Jeśli jednak chcemy, by tak wcześnie zakupione egzemplarze dekorowały nasze domy na święta, do grudnia trzymajmy je w pojemnikach na balkonie lub tarasie. Na czas silnych przymrozków donice przełożyć można do kartonowych pudełek, wyściełanych gazetami lub styropianem – to zapobiegnie przemarznięciu roślin. Pamiętać trzeba również o regularnym podlewaniu drzewka, jego ziemia powinna być umiarkowanie wilgotna (ale nie przelana).